Oprócz dwukrotnego mistrza olimpijskiego Polskę reprezentować będą Stefan Hula, Maciej Kot, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Jan Ziobro, Krzysztof Biegun i Jakub Wolny. Oczy tysięcy kibiców na skoczni i przed telewizorami zwrócone będą przede wszystkim na Kamila Stocha. Lider naszej reprezentacji krok po kroku odbudowuje wysoką formę. Piątkowe treningi i kwalifikacje oraz sobotni konkurs drużynowy pokazały, że Polak realnie może myśleć nawet o włączeniu się do walki o podium.
Pozostałych Biało-Czerwonych stać na awans do drugiej serii, a kilku z nich może sprawić niespodziankę. Przede wszystkim zakusy na pierwszą dziesiątkę może i powinien mieć Maciej Kot. Jeśli zawodniku AZS-u Zakopane w rywalizacji indywidualnej powtórzy sobotnie skoki, może zakręcić się koło najlepszych. W piątek znakomicie skakał Stefan Hula. Urodzony w Szczyrku skoczek wygrał drugi trening ze Stochem, a w kwalifikacjach zajął drugą pozycję. W konkursie drużynowym zabrakło miejsca dla Dawida Kubackiego. Tym sam piętnasty zawodnik indywidualnej rywalizacji na mistrzostwach świata w lotach będzie podwójnie zmobilizowany na zawody. W niedzielę podopiecznego Macieja Maciusiaka stać na miejsce w drugiej dziesiątce.
Zmagania indywidualne zapowiadają się pasjonująco. Głównym ich faworytem będzie lider Pucharu Świata i zwycięzca pięciu, licząc z mistrzostwami globu, konkursów z rzędu Peter Prevc. Kto może zagrozić Słoweńcowi? Podopieczny Gorana Janusa baczną uwagę musi zwrócić na Kennetha Gangnesa. W sobotę Norweg uzyskał najwyższą indywidualnie notę. W walce o triumf powinni liczyć się także Austriacy. Stefan Kraft i Michael Hayboeck swoimi dalekimi skokami doprowadzili podopiecznych Heinza Kuttina do drugiego miejsca w rywalizacji drużynowej. W walce o czołową trójkę swoje trzy grosze powinny dołożyć także wspomniany wcześniej Stoch, Roman Koudelka i kolejni Norwegowie Anders Fannemel, Andreas Stjernen i Daniel Andre Tande. Podopieczni Alexandra Stoeckla w rywalizacji zespołowej nie mieli sobie równych i pewnie sięgnęli po triumf.
W niedzielę na Wielkiej Krokwi zabraknie Severina Freunda i Noriakiego Kasai. Niemiec pauzuje z powodu przepukliny dysku lędźwiowego. Z kolei Japończyk przygotowuje się do zawodów w Sapporo.
Za nim skoczkowie przeniosą się do Azji, czeka ich jeden z najlepszych konkursów w sezonie. Kibice już w sobotę stworzyli pod Tatrami kapitalną atmosferę i nie inaczej będzie w niedzielę. W rozegraniu zawodów nie powinna przeszkodzić pogoda. Wiatr ma oscylować w przedziale 2-3 m/s. Meteorolodzy nie przewidują także opadów.
Pełna lista startowa konkursu znajduje się tutaj.
Plan konkursu indywidualnego w Zakopanem:
14:30 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa
Stoch: jak nie będzie modernizacji, to za kilkanaście lat zabraknie zawodników
[b]
[/b]