PŚ w Sapporo: Dramat Słoweńca w kwalifikacjach

PAP/EPA
PAP/EPA

W sobotę Robert Kranjec po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium, zajmując trzecie miejsce. Dzień później podopieczny Gorana Janusa w ogóle nie wystąpił w głównym konkursie, bowiem nie przebrnął kwalifikacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrz świata w lotach narciarskich z 2012 roku po skoku na 100 metrów został sklasyfikowany dopiero na 47. pozycji.

Eliminacje, podobnie jak późniejsze główne zawody, przebiegały w nieco loteryjnych warunkach. Co prawda wszystkim skoczkom towarzyszył wiatr pod narty, ale jego siła diametralnie zmieniała się. Robert Kranjec swojej fatalnej próby nie może jednak usprawiedliwiać warunkami. Słoweńcowi za skok odjęto aż 12,5 punktu za sprzyjające podmuchy.

Niedzielne zawody na Okurayamie, w przeciwieństwie do sobotnich, w ogóle nie były udane dla reprezentantów Słowenii. Na podium nie stanął żaden z zawodników trenera Janusa. Lider Pucharu Świata Peter Prevc był dopiero szósty, a Domen Prevc (dziesiąty w zawodach) stracił miano rekordzisty obiektu na rzecz Norwega Andersa Fannemela (143,5 metra).

Triumfatorem drugiego indywidualnego konkursu w Sapporo został Fannemel przed swoim rodakiem Johannem Andre Forfangiem i Japończykiem Noriakim Kasai. Z Biało-Czerwonych najwyższe, 13. miejsce, zajął Maciej Kot.

[b]Zobacz także: Reprezentant Polski w skokach chce pójść w ślady Adama Małysza i startować w Dakarze

[/b]

Komentarze (4)
avatar
Izabela Samek
31.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie musi ciągle wygrywać 
avatar
yes
31.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Dramat Słoweńca w kwalifikacjach" - dramatu nie było. Poczytajcie o żużlu albo o walkach z bykami Kranjec słabo skoczył. 
avatar
Ksawery Darnowski
31.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dramat Słoweńca?
O Stochu to nikt nie pisze bo do jego "formy" wszyscy się już przyzwyczaili. 
avatar
Mateusz Franiak
31.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratuluję pismakom z WP nic oo pozostałych Polakach,za to dużo o Słoweńcach.