PŚ w Sapporo: Dramat Słoweńca w kwalifikacjach
W sobotę Robert Kranjec po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium, zajmując trzecie miejsce. Dzień później podopieczny Gorana Janusa w ogóle nie wystąpił w głównym konkursie, bowiem nie przebrnął kwalifikacji.
Eliminacje, podobnie jak późniejsze główne zawody, przebiegały w nieco loteryjnych warunkach. Co prawda wszystkim skoczkom towarzyszył wiatr pod narty, ale jego siła diametralnie zmieniała się. Robert Kranjec swojej fatalnej próby nie może jednak usprawiedliwiać warunkami. Słoweńcowi za skok odjęto aż 12,5 punktu za sprzyjające podmuchy.
Niedzielne zawody na Okurayamie, w przeciwieństwie do sobotnich, w ogóle nie były udane dla reprezentantów Słowenii. Na podium nie stanął żaden z zawodników trenera Janusa. Lider Pucharu Świata Peter Prevc był dopiero szósty, a Domen Prevc (dziesiąty w zawodach) stracił miano rekordzisty obiektu na rzecz Norwega Andersa Fannemela (143,5 metra).
Triumfatorem drugiego indywidualnego konkursu w Sapporo został Fannemel przed swoim rodakiem Johannem Andre Forfangiem i Japończykiem Noriakim Kasai. Z Biało-Czerwonych najwyższe, 13. miejsce, zajął Maciej Kot.
Zobacz także: Reprezentant Polski w skokach chce pójść w ślady Adama Małysza i startować w Dakarze
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)