Podopieczny Macieja Maciusiaka zajmuje 4. lokatę ex aequo z Austriakiem Philippem Aschenwaldem i Niemcem Karlem Geigerem. W finale łącznie wystąpi 3 Biało-Czerwonych. Na półmetku niedzielnych zawodów miejsca w trzeciej dziesiątce zajmują Klemens Murańka i Stefan Hula. Po słabym skoku udział w konkursie zakończył już Piotr Żyła.
Niedzielne zawody odbywają się na obiekcie normalnym (HS 100). W godzinach przedpołudniowych organizatorzy konkursu zdecydowali o jego przeniesieniu z dużej skoczni ze względu na silny wiatr. W pierwszej serii, rozegranej z 9. belki startowej, wszyscy skoczkowie oddali swoje próby przy podmuchach pod narty. Ich uśredniona siła wahała się od 0,5 do 2 m/s.
Warunki odegrały jednak znaczącą rolę w pierwszej serii. Czołowa dziesiątka Pucharu Świata musiała zmagać się tylko z minimalnymi podmuchami pod narty, podczas gdy np. Dawid Kubacki za swój skok miał odjęte prawie 15 punktów. Z taką aurą nie poradził sobie m. in. Peter Prevc. Lider klasyfikacji generalnej uzyskał zaledwie 89 metrów i zajmuje dopiero 22. miejsce. Z czołowej dziesiątki w czołówce konkursu oprócz Michaela Hayboecka, który zasłużenie prowadzi, znajduje się tylko Norweg Daniel Andre Tande. 14. lokatę zajmuje Severin Freund, a 21. pozycję Kenneth Gangnes.
Wyniki pierwszej serii niedzielnego konkursu:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Michael Hayboeck | Austria | 98,5 | 117,9 |
2. | Andreas Wank | Niemcy | 94 | 113,9 |
3. | Taku Takeuchi | Japonia | 96 | 113,6 |
4. | Dawid Kubacki | Polska | 95,5 | 111,9 |
4. | Karl Geiger | Niemcy | 96 | 111,9 |
4. | Philipp Aschenwald | Austria | 96,5 | 111,9 |
7. | Jakub Janda | Czechy | 92 | 111,1 |
8. | Roman Koudelka | Czechy | 89 | 110,5 |
9. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 89,5 | 110 |
10. | Domen Prevc | Słowenia | 92,5 | 109,8 |
26. | Klemens Murańka | Polska | 91 | 101,5 |
29. | Stefan Hula | Polska | 90,5 | 99,8 |
46. | Piotr Żyła | Polska | 82,5 | 83,7 |
Pełne rezultaty pierwszej kolejki dostępne są tutaj.
Zobacz także: W wieku 10 lat nazywali go następcą Małysza. W końcu miał tego dość