Obecny sezon Pucharu Świata jest dla Polaków daleki od oczekiwań. Najwyżej z Biało-Czerwonych jest Kamil Stoch. 21 miejsce w klasyfikacji generalnej jest jednak wynikiem rozczarowującym.
Od kilku tygodni wiadomo, że po zakończeniu nieudanego sezonu z kadrą pożegna się trener Łukasz Kruczek. Głos w sprawie kadry wielokrotnie zabierał Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" jest przekonany, że Polacy wrócą do wysokiej formy, choć z drugiej strony trudno wskazać jednoznaczne przyczyny tak słabych występów.
- W tym momencie jest dużo elementów składowych w skokach. Stały się one tak wyżyłowane, przez co wiele elementów odgrywa rolę w oddawaniu dobrych skoków. W efekcie potrzeba wielkiej analizy - powiedział serwisowi skijumping.pl Małysz.
- Na całym świecie jest tak, że zawodnicy odnoszący sukcesy w końcu mają ten kryzys. Teraz przyszło to na naszych chłopaków, ale mam nadzieję i jestem przekonany, że w końcu pójdzie to do przodu, dzięki czemu znów zobaczymy ich uśmiechniętych, skaczących daleko - dodał były znakomity skoczek.
W Wiśle udało się rozegrać jedynie piątkowe zawody. Sobotni konkurs został odwołany z powodu zbyt silnego wiatru. Zawodnicy przeniosą się do Titisee-Neustadt, będzie to ostatni przystanek przed kończącymi sezon zawodami w Planicy.
Zobacz wideo: Adam Małysz: Nowy trener musi być z zagranicy. Proponuję Horngachera
{"id":"","title":""}