Najlepiej z Polaków zaprezentował się Maciej Kot, który oddał dwa dobre, równe skoki. Na słowa pochwały zasłużył również Klemens Murańka. Kamil Stoch nie skakał na miarę oczekiwań, z kolei Dawid Kubacki w pierwszej serii zaliczył upadek, co miało przełożenie na słaby wynik Biało-Czerwonych.
Piątkowe zawody w Wiśle wygrali Norwegowie przed Słoweńcami i Niemcami. Szóste miejsce Polaków było rozczarowaniem dla Kamila Stocha.
- Powiedzieć, że ten konkurs był średni w naszym wykonaniu to dosyć łagodne określenie. W mojej opinii był bardzo kiepski. Chyba jedynie Maciek (Kot - przyp. red.) skakał w nim miarę dobrze, ale pewnie i tak nie ustrzegł się od błędów. Trudno mi stwierdzić co miało na to wpływ. Natomiast ja czułem się jakby mi ktoś odciął nogi, a głowa kompletnie nie znalazła porozumienia z resztą ciała. Mówiła swoje, a ciało reagowało zupełnie inaczej - powiedział serwisowi skijumping.pl lider kadry.
W sobotę w Wiśle odbędzie się konkurs indywidualny.
Letnie GP w Wiśle (konkurs drużynowy): skok Dawida Kubackiego (I seria)
{"id":"","title":""}