LGP w Wiśle: Markus Eisenbichler przed szansą na czwarty triumf

W sobotę na obiekcie Adama Małysza zostanie rozegrany pierwszy z dwóch indywidualnych konkursów LPK w Wiśle. Na starcie zobaczymy 59 skoczków, m.in. lidera cyklu Niemca Markusa Eisenbichlera, który ma szansę na czwarty triumfu z rzędu.

Polscy kibice będą natomiast trzymać kciuki głównie za 13 Biało-Czerwonych. Po treningach na obiekcie im. Adama Małysza (HS 134) trener Robert Mateja zdecydował, że w sobotnich i niedzielnych zmaganiach nasz kraj reprezentować będą kolejno: Artur Kukuła, Stanisław Biela, Dawid Jarząbek, Tomasz Pilch, Dominik Kastelik, Andrzej Stękała, Paweł Wąsek, Bartosz Czyż, Przemysław Kantyka, Krzysztof Miętus, Bartłomiej Kłusek, Jan Ziobro i Aleksander Zniszczoł.

Ostatni z wymienionych aktualnie jest najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w Letnim Pucharze Kontynentalnym. Na cztery konkursy przed końcem cyklu Zniszczoł zajmuje trzecie miejsce w "generalce" ze stratą 114 punktów do Markusa Eisenbichlera.

Niemiec będzie głównym faworytem sobotniej rywalizacji. W ostatnich tygodniach 25-latek znów prezentuje formę z sezonu 2014/2015, gdy przebojem wdarł się do światowej czołówki i przez większą część zmagań zajmował miejsce w okolicach czołowej dziesiątki Pucharu Świata.

Obecnie Eisenbichler wygrał trzy kolejne zawody LPK w Lillehammer i Stams. Po takiej serii Niemiec został nowym liderem cyklu i ewentualne dwa następne triumfy, tym razem w Wiśle, znacznie przybliżą naszego zachodniego sąsiada do wygrania letniej edycji drugiej ligi skoków narciarskich.

ZOBACZ WIDEO: Włoszczowska ścigała się z amatorami w Dąbrowie Górniczej (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Drugi w klasyfikacji generalnej Rok Justin traci do lidera 43 oczka. Słoweniec wystąpi w Wiśle podobnie jak reprezentacja Norwegii. Dwóch zawodników z tego kraju, Joacim Oedegaard Bjoereng i Halvor Egner Granerud, po polskich konkursach chcą utrzymać się w czołowej trójce drugiego periodu LPK. Jeśli tak się stanie, Skandynawowie będą blisko zapewnienia sobie maksymalnej liczby, siedmiu skoczków w pierwszej części Pucharu Świata 2016/2017.

W przeprowadzeniu sobotniej rywalizacji na obiekcie im. Adama Małysza nie powinna przeszkodzić pogoda. Meteorolodzy przewidują temperaturę w okolicach 15 stopni Celsjusza i wiatr nie przekraczający 2 m/s. Komfort oglądania zawodów mogą utrudnić jedynie zapowiadane przelotne opady deszczu.

Początek pierwszego konkursu o 17:00. Skoczkowie przetestują obiekt już o 10:00 podczas oficjalnego treningu. Z kolei serię próbną zaplanowano na 16:00.

Organizatorzy poinformowali, że kibice występ 59 skoczków będą mogli obejrzeć pod skocznią za darmo.

Komentarze (0)