PŚ w Klingenthal: Polacy nie utrzymali prowadzenia! Triumf Domena Prevca po pasjonującej walce!

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Po sobotniej wiktorii w drużynówce, w niedzielę Biało-Czerwoni byli blisko dubletu. Po 1. serii prowadził Maciej Kot przed Kamilem Stochem. Ostatecznie Polacy zajęli odpowiednio 5. i 4. miejsce, a triumfował, nowy lider PŚ, Słoweniec Domen Prevc.

Po sobotnim konkursie drużynowym, który w świetnym stylu wygrali Biało-Czerwoni, a indywidualnie najlepiej skakali Maciej Kot i Kamil Stoch, kibice nad Wisłą wierzyli, że niedziela także będzie należała do naszych reprezentantów.

Po pierwszej serii nieśmiałe zapowiedzi o dublecie Polaków stały się bardzo realne. Na półmetku niedzielnych zmagań w Klingenthal prowadził Maciej Kot, który zaledwie o 0,2 punktu wyprzedzał Kamila Stocha. Podopieczni Stefana Horngachera nie mogli być jednak pewni, że między sobą rozstrzygną walkę o zwycięstwo, bowiem minimalne straty do tej dwójki mieli trzeci Stefan Kraft i czwarty Domen Prevc. Słoweniec w premierowej kolejce uzyskał najlepszą odległość (140 metrów), ale przez słabsze noty sędziowskie i mało punktów za wiatr był sklasyfikowany tuż za podium.

Druga seria świetnie rozpoczęła się dla Polaków. W stosunku do pierwszej poprawili się Stefan Hula i Dawid Kubacki. Dobry drugi skok, aczkolwiek już bez takiego błysku jak w sobotę, oddał także Piotr Żyła. Cała trójka została sklasyfikowana w drugiej dziesiątce. Świetnie rozwijające się zawody, ostatecznie Polacy skończyli z niedosytem, bowiem Maciej Kot i Kamil Stoch nie utrzymali prowadzenia z półmetka.

Obaj skoczyli dobrze i znów pięknie stylowo. 135 i 137,5 metra to było jednak za mało, by cieszyć się z dubletu w Klingenthal. Ostatecznie Stocha sklasyfikowano na czwartej lokacie, a Kota na piątej. Zwyciężył, po raz drugi w sezonie, Słoweniec Domen Prevc, który został nowym liderem PŚ (Severin Freund był dopiero 11.). Drugie miejsce w niedziele zajął Norweg Daniel Andre Tande, a trzeci był Austriak Stefan Kraft. W finale cała czołowa trójka skakała minimum 140. metrów.

Niedzielne zmagania na Vogtlandarenie (HS140) tak jak sobotnie odbyły się w niemal laboratoryjnych warunkach. Zarówno w pierwszej jak i drugiej serii uśrednione podmuchy wiatru w plecy nie przekroczyły 1 m/s. Rywalizacja odbyła się z 18. belki startowej.

Po tak udanym weekendzie polscy kibice i skoczkowie będą mieli pięć dni na odpoczynek od emocji. Kolejnym przystankiem w PŚ w skokach narciarskich będzie norweskie Lillehammer. Na Lysgårdsbakken (HS 138) zaplanowano dwa konkursy indywidualne w dniach 10-11 grudnia. Treningi i kwalifikacje do pierwszych zawodów odbędą się już w piątek 9 grudnia.

wyniki niedzielnego konkursu w Klingenthal:

miejscezawodnikkrajodległośćnota
1. Domen Prevc Słowenia 140/141 286,9
2. Daniel Andre Tande Norwegia 136,5/143 286,7
3. Stefan Kraft Austria 138/140 284,8
4. Kamil Stoch Polska 137,5/137,5 284,5
5. Maciej Kot Polska 138/135 280,9
6. Markus Eisenbichler Niemcy 134/140,5 278,5
7. Andreas Stjernen Norwegia 131,5/133,5 261,8
8. Andreas Kofler Niemcy 133,5/133 260,2
9. Manuel Fettner Austria 134,5/130,5 258,3
10. Vincent Descombes Sevoie Francja 130,5/134,5 258
13. Dawid Kubacki Polska 129,5/132 253,6
18. Stefan Hula Polska 128/133 252,1
20. Piotr Żyła Polska 131/131 250
35. Klemens Murańka Polska 125,5 116,6

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Wojciecha Fortuny: nie uniosłem ciężaru popularności

Komentarze (28)
avatar
kibiCK
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ważne że nasi są w czołówce i zaczynają skakać bardzo powtarzalnie. Dwóch polskich zawodników w pierwszej piątce konkursu PŚ to bardzo dobry wynik. 
avatar
LoveDelpo
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jejku, ale szkoda. Forma jest, do podium nie brakuje wiele. Ale i tak w sumie udany konkurs. ;) 
avatar
yes
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobre wyniki Polaków.
Trzeba pamiętać, że inni też skakali chęcią wygrania - ci inni raptem nie zapomnieli jak się skacze, ani im się nie odechciało.. 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Było dobrze, ale nie rewelacyjnie. Zabrakło trochę szczęścia. 
avatar
cop
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jest nie dosyt to pewne,ale tym razem to nie nasi dali plamę,lecz przeciwnicy oddali genialne skoki w 2 serii,i po140 metrach młodego Słoweńca ,i super locie Norwega,nam zabrakło 2 metrów,i tyl Czytaj całość