W czwartek podopieczny Alexandra Stoeckla potwierdził, że jest w wysokiej formie. Skok z 7. belki startowej na 139. metr musiał zrobić wrażenie na rywalach. Kłopot polega jednak na tym, że po raz drugi z rzędu w serii ocenianej Daniel Andre Tande nie wylądował dobrze.
W szwajcarskim Engelbergu skończyło się to podpórką, co zauważyli wszyscy sędziowie. Z kolei w Oberstdorfie Norweg tak dużych problemów nie miał, ale za przysiad po lądowaniu powinien otrzymać noty maksymalnie po 16,5. Tymczasem tak jednego z głównych faworytów 65. Turnieju Czterech Skoczni oceniło zaledwie dwóch arbitrów. Z kolei Austriak Wolfgang Perktold, Norweg Ole Walseth i Czech Danes Raich przyznali odpowiednio 19, 18,5 i 17 punktów.
Gdyby wszyscy sędziowie przyznali prawidłowe noty po 16,5 punktu, wówczas Tande także wygrałby kwalifikacje, ale jego przewaga nad Stochem wynosiłaby nie 3,4 punktu, a zaledwie 0,9 punktu.
Pozostaje mieć nadzieję, że w piątek sędziowie z uwagą będą przyglądali się technice skoków wszystkich zawodników i jeśli któryś z czołowych skoczków będzie miał problemy z lądowaniem arbitrzy jednomyślnie dostrzegą ten błąd.
Początek głównych zawodów na Schattenbergschanze (HS137) o 16:45. Relacja oraz szerokie podsumowanie zawodów na WP SportoweFakty.
Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (konkurs w Oberstdorfie) w piątek o godzinie 16:30.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot i Kamil Stoch odskoczą czołówce PŚ? Rafał Kot zabrał głos