65. TCS: drugi taki przypadek w historii

W środę w Innsbrucku w 65. TCS została przeprowadzona tylko jedna seria zawodów. Ze względu na silny wiatr odwołano finałową kolejkę i za oficjalne wyniki uznano rezultaty z 1. serii. To drugi taki przypadek w historii zawodów.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
skocznia w Oberstdorfie Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: skocznia w Oberstdorfie
Identyczna sytuacja miała miejsce w 62. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Wówczas, także na Bergisel (H130) w Innsbrucku, rywalizacja na skoczni niewiele miała wspólnego ze sprawiedliwymi zmaganiami. W jednoseryjnym konkursie najlepszy był Fin Anssi Koivuranta, dla którego było to jedyne zwycięstwo w zawodach tej rangi.

Trzeci był Kamil Stoch, który wówczas nie liczył się jednak w walce o główne trofeum. Lider zawodów Austriak Thomas Diethart nie poniósł jednak większych strat, bowiem zajął 5. miejsce, obronił prowadzenie w zawodach i dwa dni później w Bischofshofen świętował zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.

Oglądając środowy konkurs w Innsbrucku w 65. edycji niemiecko-austriackich zawodów można było przeżyć powtórkę sprzed trzech lat. Sprawdziły się niekorzystne prognozy pogody i wiatr znów odegrał najważniejszą rolę w zmaganiach. Najlepszy los wyciągnął Daniel Andre Tande. Norweg wykorzystał podmuchy pod narty, uzyskał 128,5 metra i został nowym liderem Turnieju. Dotychczas prowadzący Kamil Stoch był czwarty i w klasyfikacji łącznej przegrywa z podopiecznym Alexandra Stoeckla o 1,7 punktu.

Rywalizacja obu skoczków w Bischofshofen, o ile do zdrowia wróci poobijany po upadku Stoch, zapowiada się pasjonująco. Co więcej szanse na końcowe podium ma także czwarty w zestawieniu Piotr Żyła, który do trzeciego Stefana Krafta traci zaledwie 7 oczek.

ZOBACZ WIDEO Przebudowa na półmetku. Jak zmienia się Wielka Krokiew?

W walce o końcowe podium Turnieju nie liczą się natomiast Robert Johansson i Jewgienij Klimow. Norweg i Rosjanin byli obok Tande największymi wygranymi środowej loterii na Bergisel. Johansson był w konkursie drugi, a Klimow trzeci. W klasyfikacji łącznej zajmują jednak odpowiednio 30. i 10. pozycję.

Mimo kłopotów z wiatrem organizatorzy przeprowadzili w środę jedną serię, co oznacza, że nadal tylko dwa razy odwołano konkursy w Turnieju Czterech Skoczni. Pierwszy raz 4 stycznia 2008 roku nie odbyły się zawody właśnie w Innsbrucku, które przeniesiono do Bischofshofen. W 2014 z powodu śnieżycy i mocnego zmiennego wiatru przełożono zmagania w Oberstdorfie z 28 na 29 grudnia.

Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (kwalifikacje w Bischofshofen) w czwartek o godzinie 16:30.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy wobec kłopotów z wiatrem środowy konkurs w Innsbrucku należało przerwać i przenieść rywalizację do Bischofshofen?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×