29-latek w niemiecko-austriackim turnieju nie miał sobie równych. Stoch kończył konkursy na drugim, drugim, czwartym i pierwszym miejscu, pewnie wygrywając klasyfikację generalną. Drugiego Piotra Żyłę mistrz olimpijski wyprzedził o trzydzieści pięć punktów.
- Nie zatrzymał go nawet upadek. Polak mimo bólu dołączył do najlepszych w historii i ma już na koncie cztery z pięciu wielkich trofeów skoków narciarskich - czytamy na łamach niemieckiego portalu. - Wygrał Puchar Świata, Turniej Czterech Skoczni, mistrzostwo olimpijskie i mistrzostwo świata. Brakuje mu jeszcze złota w lotach. A to zrobił tylko Matti Nykanen.
Dziennikarze cytują trenera niemieckich skoczków Wernera Schustera, który podkreśla, że Stoch wie jak wygrywać wielkie zawody. I dodaje, że obecne sukcesy Polaka to przede wszystkim efekt współpracy ze Stefanem Horngacherem. - Zna się na wszystkim: technologii, sprzęcie, zarządzaniu ludźmi - mówi Niemiec o swoim koledze po fachu.
"Skispringen" stawia Stocha w jednym szeregu z Lewandowskim. Obaj to wielcy atleci i ulubieńcy polskich kibiców. Skoczek w 2014 roku wygrał plebiscyt na najlepszego sportowca kraju; piłkarz był pierwszy rok później. - Są na tym samym szczeblu - czytamy. I za rok także powinni walczyć o tytuł.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: cieszy mnie rywalizacja Maćka z Kamilem Stochem [2/3]