Turniej Czterech Skoczni to jedna z najbardziej wyczerpujących narciarskich imprez - trwa półtora tygodnia i niemalże codziennie odbywają się konkursy lub kwalifikacje. Mimo to Kamil Stoch dobrze zniósł taki maraton. - Po Turnieju Czterech Skoczni sam byłem zaskoczony swoją dyspozycją psychofizyczną. Wróciłem i czułem się jak po zwykłym weekendzie Pucharze Świata. Było więc inaczej, nie czułem takiego zmęczenia jak w poprzednich latach. Po Turnieju chciałem się jednak wyciszyć i odpocząć, nie odbierałem więc telefonów - powiedział Stoch podczas piątkowej konferencji prasowej w Wiśle.
Zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni było wielkim sukcesem 29-latka, ale on sam nie zamierza spoczywać na laurach. Stoch doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że sezon jest długi i do rozegrania pozostało jeszcze wiele konkursów, w tym te najważniejsze na mistrzostwach świata. - Na dłuższe przemyślenia i podsumowania przyjdzie czas po sezonie. Teraz mamy jeszcze bardzo dużo konkursów przed sobą, przecież nie ma jeszcze nawet połowy sezonu. Potrzebujemy spokoju, koncentracji i wiary w to, że możemy skakać na dobrym poziomie - powiedział Stoch.
Triumfator Turnieju Czterech Skoczni jeszcze nigdy nie wygrał zawodów w Wiśle. W tym roku będzie miał na to dwie szanse, zarówno w sobotę, jak i w niedzielę.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot i Kamil Stoch odskoczą czołówce PŚ? Rafał Kot zabrał głos