Kamil Stoch wrócił do Polski w glorii chwały. Za jego sprawą po szesnastu latach Polak ponownie wygrał prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. 29-latek swoją wiktorię przypieczętował podczas ostatniego konkursu Turnieju w Bischofshofen, gdzie zwyciężył. Ku radości polskich kibiców, drugie miejsce w niemiecko-austriackiej imprezie zajął Piotr Żyła, a czwarty w klasyfikacji generalnej Turnieju był inny reprezentant Polski - Maciej Kot. Tak udanego Turnieju Czterech Skoczni Polacy nie mieli jeszcze nigdy. Nic więc dziwnego, że przed konkursami Pucharu Świata w Wiśle (14 i 15 stycznia) oraz w Zakopanem (21 i 22 stycznia) apetyty Polaków są mocno pobudzone.
Bukmacherzy też nie mają wątpliwości. Głównym faworytem do zwycięstwa w sobotnim konkursie na skoczni im. Adama Małysza jest Kamil Stoch. Za każdą złotówkę postawioną na triumf Polaka możemy zarobić jedynie 2,50. Dwukrotny Mistrz Olimpijski z Soczi w piątek uskarżał się na lekki ból w kolanie, ale jak zapewnia - nie powinno to mieć wpływu na jego dyspozycję. Kurs na zwycięstwo Stocha wynoszący 2,50, oznacza że bukmacherzy dają skoczkowi z Zębu około 30 procent szans na końcowy triumf.
Za ewentualne zwycięstwo Domena Prevca możemy zarobić już dużo więcej. Słoweniec znajduje się na drugim miejscu na liście z najniższymi kursami, ale współczynnik 6,00 oznacza, że bukmacherzy nie dają mu zbyt wielkich szans na sobotni triumf. Trzeci w zestawieniu jest Daniel Tande. W tym przypadku, gracze mogą pomnożyć swój majątek o 6 i pół raza, jeśli postawią na Norwega swoje pieniądze, a ten odwdzięczy się wygraną.
Czwarte miejsce w rozpisce zajmuje natomiast Maciej Kot (kurs 10:00), który tym samym nieznacznie wyprzedza Stefana Krafta (12,00) oraz Piotra Żyłę. W sobotnim konkursie ujrzymy łącznie siedmiu Polaków. Pozostałym Biało-Czerwonym daje się jednak minimalne szanse na sobotnie zwycięstwo. Za każdą złotówkę postawioną na Dawida Kubackiego możemy zarobić aż 40 razy więcej, za Jana Ziobro 70 razy więcej, za Stefana Hulę 175, a w przypadku sensacyjnego triumfu Aleksandra Zniszczoła aż 375.
Początek sobotnich zmagań w Wiśle o 16:00. Godzinę wcześniej zaplanowano serię próbną. Relacja na żywo oraz podsumowanie konkursu na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: nie interesuję się spekulacjami na temat skoku Daniela Tande