[tag=3663]
Gregor Schlierenzauer[/tag] został zwieziony na noszach i trafił pod opiekę służb medycznych. Zawodnik został odwieziony do szpitala na badania.
Schlierenzauer nie miał problemów w locie, ale już po lądowaniu zakantowała mu narta, przez co stracił równowagę i upadł na mocno ubity zeskok.
Według dziennikarzy, którzy byli na miejscu, Austriak w rozmowie ze służbami medycznymi uskarżał się na ból w kolanie, w którym przed rokiem zerwał więzadła krzyżowe. Wstępne badania w szpitalu wykazały jednak, że rekordzista świata w liczbie pucharowych zwycięstw nie doznał żadnych złamań, ale stłukł udo i do tego doznał urazu klatki piersiowej.
Mimo upadku Austriak uzyskał na tyle dobrą odległość (201,5 metra), że bez problemu zapewnił sobie awans do głównych zawodów. Organizatorzy jeszcze w trakcie kwalifikacji poinformowali jednak, że Schlierenzauer nie weźmie udziału w konkursie.
Przypomnijmy, że podopieczny Heinza Kuttina dopiero wrócił niedawno do rywalizacji po tym jak przechodził długą rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie na skutek upadku podczas jazdy na nartach w Kanadzie. Wcześniej zawiesił swoją karierę sportową, tłumacząc taką decyzję brakiem motywacji do dalszego skakania.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: trochę zazdroszczę Kamilowi Stochowi, chciałbym być na jego miejscu
A po kilku latach znowu wróci.