Szymon Łożyński: Świetne posunięcie Horngachera. To może przynieść złoto

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Poznaliśmy skład polskich skoczków na MŚ w Lahti. Mimo że w konkursach indywidualnych i drużynowym Stefan Horngacher będzie mógł wystawić tylko po 4 skoczków, to do Lahti zabiera 6 swoich podopiecznych. To świetne posunięcie.

Znakomita forma Biało-Czerwonych w sezonie 2016/2017 to zasługa nowych metod treningowych, świetnego sprzętu i doskonałej atmosfery w zespole, jaką stworzył Stefan Horngacher.

Polscy skoczkowie, czego nie było w poprzednim sezonie, wspierają się i autentycznie cieszą się z sukcesów kolegi z zespołu w konkursach indywidualnych. Dobitnie pokazały to zmagania w Sapporo. W sobotnich zawodach triumfował Maciej Kot. Koledzy z kadry czekali na zakopiańczyka na zeskoku, by zaraz po jego finałowej próbie szczerze pogratulować mu sukcesu.

Identyczna sytuacja miała miejsce w drugim konkursie na Okurayamie. Tym razem zwyciężył Kamil Stoch, ale Piotr Żyła czy Maciej Kot czekali na dole zeskoku, by pogratulować swojemu koledze sukcesu. Wspomniany Żyła, Jan Ziobro czy Dawid Kubacki w wypowiedziach po tych zawodach podkreślali, że bardzo ważne dla całej drużyny są zwycięstwa kolegów, które budują morale.

W ostatnich tygodniach Stefan Horngacher nie dokonywał żadnych zmian w składzie Polaków. Na kolejne konkursy jeździła szóstka: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Jan Ziobro, Dawid Kubacki i Stefan Hula. Cała ta grupa bardzo zżyła się ze sobą. Widać, że w tym zespole tak samo ważny jest lider Pucharu Świata Kamil Stoch jak i sklasyfikowany najniżej w tym zestawieniu Hula.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: to był dla nas wspaniały i piękny weekend, wynik jest niesamowity!

W kwalifikacjach do zawodów Pucharu Świata Polska może zgłosić 6 skoczków. W eliminacjach na mistrzostwach globu tylko 4 Biało-Czerwonych będzie mógł wystawić austriacki szkoleniowiec. W związku z tym najbardziej realny scenariusz był taki, ze Horngacher zabierze do Lahti 5 zawodników.

Tymczasem Austriak zabrał całą szóstkę, pokazując, że o miejscu w składzie na konkursy indywidualne i drużynowy w Lahti zadecyduje przede wszystkim forma sportowa podczas oficjalnych treningów w Finlandii. Dzięki takiej decyzji trener cały czas podtrzymuje mobilizację sportową w całej drużynie, a zwłaszcza u trójki: Kubacki, Ziobro i Hula. Co więcej zostanie utrzymana świetna atmosfera w zespole, bo swoją decyzją trener pokazał że nie skreśla szybko zawodnika nawet jak przydarzył mu się mały dołek formy (Hula).

Każdy z polskich skoczków wie, że nic nie jest jeszcze przesądzone i każdy z nich ma szansę na udział w konkursie indywidualnym czy drużynowym na MŚ. Nie ma nic lepszego dla drużyny niż rywalizacja sportowa wewnątrz zespołu, kiedy jest w nim bardzo dobra atmosfera.

W reprezentacji nie będzie rozluźnienia, ale pełna mobilizacja podczas konkursów w Pjongczang i potem już na treningach w Lahti, by przekonać trenera do siebie. Taka rywalizacja sportowa może tylko pomóc w wygraniu przez Biało-Czerwonych konkursu drużynowego podczas mistrzostw globu.

Szymon Łożyński

Źródło artykułu: