To nie koniec emocji ze skokami. Od piątku Raw Air, czyli norweski Turniej Czterech Skoczni

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Mistrzostwa świata w Lahti były kulminacyjnym momentem zimy, ale sezon trwa nadal. Już w piątek rozpocznie się Raw Air, czyli norweski odpowiednik Turnieju Czterech Skoczni.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczny sezon jest wyjątkowy, gdyż hit goni hit. Zawodnicy nie mają czasu na odpoczynek, a kolejne imprezy to nie tylko zwykłe pojedyncze konkursy, ale same szczególnie atrakcyjne wydarzenia. Raw Air dopiero zbuduje swój prestiż, gdyż odbędzie się po raz pierwszy, jednak już teraz zapowiada się arcyciekawie. Norweskie zmagania odbędą się w Oslo, Lillehammer, Trondheim i Vikersund. Dawka konkursów przebije nawet Turniej Czterech Skoczni - zawodników czeka niezwykle wyczerpujący maraton.

- Przed nami 10 dni rywalizacji, w dodatku bez ani jednego dnia przerwy - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Arne Abraten, dyrektor Raw Air. - Łącznie każdy zawodnik odda aż 16 ocenianych skoków liczących się do klasyfikacji końcowej. Zsumowane zostaną jego punkty z czterech konkursów indywidualnych, dwóch drużynowych, a także czterech serii kwalifikacyjnych.

Taki regulamin oznacza, że kwalifikacje zyskają znacznie większą rolę niż zwykle. Na co dzień dla najlepszych jest to tylko rodzaj treningu, bo awans do właściwych zawodów mają zapewniony z góry. W Raw Air każda eliminacyjna runda będzie de facto jednoseryjnym konkursem - oficjalnie otrzyma miano prologu dla odróżnienia od standardowych kwalifikacji. Sędziowie ocenią skoki każdego zawodnika, w tym tych z czołówki, a wyniki zostaną oficjalnie zaliczone do klasyfikacji generalnej.

Raw Air odbędzie się pierwszy raz, ale wielu fanów już od dłuższego czasu czeka na początek imprezy. - Zainteresowanie jest bardzo duże, zarówno ze strony zawodników, jak i mediów oraz kibiców. Sprzedaliśmy więcej biletów niż w poprzednim roku na zwykłe pojedyncze konkursy w tych miastach. Produkcja telewizyjna będzie na najwyższym poziomie. Telewizja NRK zainwestowała wiele pieniędzy w przygotowanie transmisji - mówi Abraten.

Prolog w Oslo, czyli pierwsze kwalifikacje, zaplanowano na piątek 10 marca.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

Komentarze (10)
avatar
mtay
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Forma u naszych skoczków była szczytowa na Lahti, złoto zdobyte, teraz widać, że nie wszyscy są obecnie w stanie utrzymać koncentrację na 100 pro. 
avatar
akadejczyk
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ponadto federacja FIS powinna przywrócić transmisje skoków z perspektywy bocznej kamery kiedy było widać wysokość zawodnika i jego sylwetkę w locie, wtedy była ekscytacja to były emocje , teraz Czytaj całość
avatar
akadejczyk
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędziowie po takich gafach jak na turnieju czterech skoczni lub niedawnych zawodach na normalnej skoczni w Lahti powinni być deklasowani do zawodów kontynentalnych
Gdyby ubyło im z portfela to
Czytaj całość
avatar
yes
6.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jest zima i są skoki 
Krystian
6.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak kwalifikacje mają się do punktów pucharowych? Też będzie 100 za zwycięstwo?