Dawid Kubacki: Nie było na czym ulecieć

Dawid Kubacki przyznał, że w czasie pierwszej serii sobotniego konkursu drużynowego w Oslo miał złe warunki. - Nie było na czym ulecieć. Troszkę zabrakło szczęścia - powiedział reprezentant Polski.

Karol Borawski
Karol Borawski
PAP / Grzegorz Momot

Polacy zajęli trzecie miejsce z minimalną stratą do Niemców. Konkurs wygrali Austriacy.

Dawid Kubacki indywidualnie osiągnął najsłabszy wynik z reprezentantów Polski. W pierwszej serii skoczył zaledwie 119,5 m.

- To był całkiem dobry skok, niestety warunki były dosyć trudne, wiatr był z tyłu. Dostałem nad 90 metrem podmuch. Nie było na czym ulecieć. Troszkę zabrakło szczęścia - powiedział serwisowi skijumping.pl.

Kubacki został zapytany o swoje przemyślenia na temat turnieju Raw Air.

- Przyjechaliśmy przede wszystkim na Puchar Świata, przyjechaliśmy walczyć o dobre skoki. Pierwszy raz bierzemy udział w tym turnieju, na razie trudno coś więcej o nim powiedzieć. Myślę, że jakieś wnioski będzie można wyciągnąć, jaki już się zakończy - dodał.

W niedzielę w Oslo zostanie rozegrany konkurs indywidualny, początek pierwszej serii o godzinie 14:15.

ZOBACZ WIDEO MŚ w Lahti: Polscy kibice dziękowali Piotrowi Żyle. "Straciliśmy gardła!"


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Dawid Kubacki zakończy niedzielny konkurs w pierwszej "10"?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×