Maciej Kot: Trudno to zaakceptować

Maciej Kot zajął 11. miejsce w niedzielnym konkursie indywidualnym w Oslo. Po zawodach reprezentant Polski narzekał na złe warunki panujące na skoczni. - Trudno to zaakceptować - przyznał.

Karol Borawski
Karol Borawski
Maciej Kot PAP / Na zdjęciu: Maciej Kot

Kot uplasował się tuż za pierwszą dziesiątką po skokach na 117 i 125,5 m.

- Warunki były nierówne. Ta skocznia nie należy do moich ulubionych. Zawsze miałem tu problem z dojazdem i tak było w ten weekend. Kiedy trafiał się dobry skok, to warunki były złe - przyznał w rozmowie z serwisem skijumping.pl.

- Mógł być bardzo dobry wynik. Jestem zły, ale nie mam wpływu na warunki. Trudno to zaakceptować, że ktoś ciężko wykonuje swoją pracę, a później o jego miejscu decyduje wiatr i można spaść bardzo daleko - dodał.

Na skoczni Holmenkollbakken tradycyjnie było wielu polskich kibiców, którym Kot poświęcił sporo czasu.

- Było dużo selfie. Chyba nigdy w życiu mi się nie zdarzyło tylu zrobić, bo to ogrodzenie jest bardzo wysoko i żeby zdjęcie miało jakąkolwiek jakość i sens, to zdjęcia musiałem robić ja, więc trochę mnie ręka boli, ale czego się nie robi dla kibiców - przyznał.

Już w poniedziałek w Lillehammer czwarta odsłona Raw Air. O godzinie 17:30 na Lysgårdsbakken (HS 138) odbędą się kwalifikacje do wtorkowych głównych zawodów indywidualnych.

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Maciej Kot zakończy sezon w pierwszej "5" PŚ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×