Trzecim przystankiem w tegorocznym Raw Air była skocznia Granasen (HS140) w Trondheim. Polscy kibice czekali na główne zawody na tym obiekcie z dużymi nadziejami. Wszystko za sprawą środowych kwalifikacji, traktowanych w norweskim turnieju jako prolog. Najlepszy był w nich Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski znów oddał skok (139 metrów) do jakich przyzwyczaił swoich sympatyków w pierwszej części sezonu.
W czwartek mistrz świata z Val di Fiemme miał realne szanse powalczyć o konkursowe podium. Popołudniowe emocje rozpoczęły się od serii próbnej. W niej najlepszą notę uzyskał Stefan Kraft. Stoch został sklasyfikowany na 3. miejscu.
Po pierwszej serii klasyfikacja w czołówce wyglądała podobnie. Na prowadzeniu w zawodach był Kraft. Austriak nie skoczył najdalej, ale 138 metrów przy 6,1 punktu dodanych za wiatr, wystarczyło, by został liderem na półmetku. Drugi był Norweg Andreas Stjernen, który uzyskał 138,5 metra i do Austriaka tracił zaledwie 1,3 punktu. Trzecie miejsce zajmował Markus Eisenbichler, a czwarte Kamil Stoch. Polak do Niemca tracił tylko 0,8 punktu, a do prowadzącego Krafta 4,1 punktu.
Łącznie w finałowej serii wystąpiło trzech Biało-Czerwonych. Po pierwszej kolejce 16. miejsce zajmował Piotr Żyła, a 22. lokatę Maciej Kot. Swojego dorobku punktowego w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie powiększyli Klemens Murańka i Dawid Kubacki. Obaj zakończyli czwartkowe zmagania po pierwszej serii.
ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak
Finałowa seria przyniosła dużo emocji i stała na bardzo wysokim poziomie. W walce o konkursowe podium jako pierwszy zaatakował Andreas Wellinger. Niemiec skoczył aż 141,5 metra, co ostatecznie pozwoliło mu przesunąć się z 6. na 3. lokatę. Lepsi od Wellingera byli tylko Norweg Andreas Stjernen i Stefan Kraft. W finale Austriak oddał znakomitą próbę na 142,5 metra. Łącznie Kraft uzyskał notę 302 punkty i drugiego Stjernena wyprzedził o 7,7, a trzeciego Wellingera o 12,4 punktu.
Kamil Stoch ostatecznie musiał zadowolić się 5. miejscem. W drugiej kolejce podopieczny Stefana Horngachera oddał dobry skok na 137. metr, ale to było za mało, by włączył się do walki o czołową trójkę. Za skok w finale warto także pochwalić Macieja Kota. 129,5 metra przy 6,9 punktu dodanych za wiatr pozwoliło zakopiańczykowi awansować z 22. na 13. lokatę. W czwartek słabiej skakał natomiast Piotr Żyła, który ostatecznie zajął 23. miejsce.
Po przekonywującym triumfie Stefan Kraft znów został liderem turnieju Raw Air, wyprzedzając Andreasa Wellingera o 5,3 punktu. Austriak oczywiście nadal prowadzi także w Pucharze Świata, a jego przewaga nad drugim Kamilem Stochem wzrosła już do 86 punktów.
W czwartek warunki na skoczni Granasen w Trondheim były zdecydowanie lepsze niż podczas środowego prologu. Uśrednione pomiary wiatru nie przekroczyły 1 m/s. Większość zawodników oddała swoje próby przy wietrze w plecy.
W piątek skoczkowie będą rywalizować na norweskim mamucie w Vikersund. O godzinie 16:30 na Vikersundbakken (HS 225) rozpocznie się dodatkowy, jednoseryjny konkurs (zastępstwo za odwołaną rywalizację w Lillehammer).
Wyniki czwartkowego konkursu w Trondheim (zaliczany do Raw Air):
miejsce | zawodnik | kraj | odległości | łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Stefan Kraft | Austria | 138/142,5 | 302 |
2. | Andreas Stjernen | Norwegia | 138,5/138 | 294,3 |
3. | Andreas Wellinger | Niemcy | 133/141,5 | 289,6 |
4. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 141/140 | 288,7 |
5. | Kamil Stoch | Polska | 139,5/137 | 285,1 |
6. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 135,5/136 | 281 |
7. | Peter Prevc | Słowenia | 133/134,5 | 270,2 |
8. | Richard Freitag | Niemcy | 133/135 | 268,4 |
9. | Roman Koudelka | Czechy | 130/132,5 | 264,4 |
10. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 127/132 | 261,3 |
13. | Maciej Kot | Polska | 126/129,5 | 255,7 |
23. | Piotr Żyła | Polska | 128,5/125,5 | 244,5 |
34. | Klemens Murańka | Polska | 123 | 114,9 |
37. | Dawid Kubacki | Polska | 123,5 | 114,3 |
Taka jest na dzisiaj siła naszych skoków.