Przed skoczkami wielkie wyzwanie. To będzie najtrudniejszy sezon w historii dyscypliny

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Najbliższy zimowy sezon dla skoczków narciarskich zapowiada się ekstremalnie. Wszystko przez przeładowany kalendarz startów. Na przestrzeni 4 miesięcy skoczkowie powalczą m.in. o komplety medali w mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich.

Głównym cyklem w kalendarzu będzie tradycyjnie Puchar Świata. W sezonie 2017/2018 włodarze FIS zaplanowali 31 konkursów, w tym 8 zmagań drużynowych i 23 indywidualne. Oprócz walki o Kryształową Kulę w trakcie Pucharu Świata na skoczków czeka między innymi 66. edycja Turnieju Czterech Skoczni (29 grudnia 2017 - 6 stycznia 2018).

Dwa tygodnie po zakończeniu niemiecko-austriackich zmagań zawodnicy będą rywalizować o medale mistrzostw świata w lotach, które tym razem zorganizuje Oberstdorf. Skakanie na mamucie zwykle zabiera dużo sił zawodnikom. Skoczkowie, zwłaszcza Biało-Czerwoni, nie będą mieli jednak zbyt wiele czasu na regenerację, bowiem kolejnym przystankiem po mistrzostwach są zawody PŚ na Wielkiej Krokwi w Zakopanem (27-28 stycznia).

W kolejnym tygodniu skoczkowie przeniosą się do Willingen, gdzie po raz pierwszy w historii skoków narciarskich odbędzie się turniej Willingen Five (2-4 luty). Do klasyfikacji generalnej zawodów będą liczyły się noty uzyskane przez zawodników w kwalifikacjach, konkursie drużynowym i indywidualnym.

Niemiecki turniej będzie jednocześnie ostatnim sprawdzianem formy przed najważniejszą imprezą sezonu i całego czterolecia, igrzyskami olimpijskimi w koreańskim Pjongczangu. Konkursy skoków zaplanowano w dniach 10, 17 i 19 lutego.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczny gol Karola Linettego [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]

Po daniu głównym światowa federacja zafundowała zawodnikom ekstremalny deser, w postaci drugiej edycji Raw Air. Podobnie jak w poprzednim sezonie zmagania odbędą się na czterech skoczniach, a skoczkowie będą rywalizować przez dziewięć dni z rzędu (10-18 marca).

Dodatkowym obciążeniem dla skoczków, zwłaszcza tych najlepszych, będzie obowiązek uczestnictwa w kwalifikacjach do konkursów indywidualnych.

- To będzie najtrudniejszy sezon w historii tej dyscypliny - uważa Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskich skoczków, dodając: - Kalendarz jest bardzo przeładowany, dlatego moim zdaniem nie ma możliwości, by jeden zawodnik zdominował cały sezon jak przed laty Peter Prevc, Gregor Schlierenzauer czy Adam Małysz. To zwiastuje olbrzymie emocje. Z drugiej strony przy tak trudnym sezonie nie pompujmy zbyt wcześnie balonika i spokojnie poczekajmy na wyniki Polaków.

Arcytrudny sezon skoczków zostanie zainaugurowany w Wiśle (17-19 listopada). Relacje na żywo oraz obszerne podsumowania wszystkich konkursów skoków w sezonie 2017/2018 na WP SportoweFakty.

Komentarze (3)
avatar
Curry 85
21.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja nie moge już sie doczekać kiedy ruszy sezon,jeszcze miesiąc:) 
avatar
yes
20.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie wszyscy i wszędzie skaczą a właściwie nie muszą skakać... 
avatar
Godfather-Darth Vader
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oczywiście, że tak, bo wtedy jest przegląd najlepszych skoczków na wszystkich 3 rodzajach skoczni.