Po piątkowych treningach i kwalifikacjach polscy kibice mogli oczekiwać dobrego występu Biało-Czerwonych w sobotnich zmaganiach indywidualnych w Niżnym Tagile. Szczególnie można było liczyć na Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Obaj w eliminacjach zajęli miejsca w czołowej dziesiątce i świetnie zaprezentowali się w serii próbnej (odpowiednio 3. i 4. lokata).
Głównym faworytem zawodów był jednak Markus Eisenbichler. Niemiec wygrał w piątek kwalifikacje, a w sobotnim treningu - skokiem na 138. metr - znokautował rywali.
W skokach przewidywania na papierze nie zawsze mają jednak odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tak było też w sobotę. Zdecydowany faworyt Eisenbichler, na półmetku konkursu zajmował dopiero 17. lokatę. Niemieccy kibice nie musieli się jednak smucić, bowiem na prowadzeniu i tak był skoczek naszych zachodnich sąsiadów. Liderował Karl Geiger. 24-latek, przy tylko lekkim wietrze pod narty, uzyskał 131 metrów.
Niemiec o 0,3 punktu wyprzedzał drugiego Daniela Andre Tandego. Norweg doleciał aż do 141. metra (nowy rekord skoczni). Swój skok oddał jednak w zdecydowanie lepszych warunkach, do tego miał spore problemy przy lądowaniu, i dlatego przegrywał z Geigerem. Czołową trójkę zamykał Stefan Kraft, który również liczył się w walce o zwycięstwo, bowiem do lidera tracił tylko 2,1 punktu.
Jak wypadli w pierwszej serii Biało-Czerwoni? Po raz kolejny w tym sezonie skoczyli więcej niż poprawnie, ale zabrakło błysku, który pozwala walczyć o czołowe lokaty. Na półmetku w czołowej dziesiątce sklasyfikowanych było dwóch naszych reprezentantów. 9. miejsce zajmował Kamil Stoch, a tuż za nami był Piotr Żyła.
Na 12. pozycji był Maciej Kot. Na pewno na więcej liczył Dawid Kubacki. 126 metrów pozwoliło jednak nowotarżaninowi zajmować 18. miejsce po pierwszej serii. Oczywiście do finału awansowali także 19. Stefan Hula i 28. Jakub Wolny.
Druga seria była udana dla dwóch naszych reprezentantów. Dawid Kubacki po skoku na 130,5 metra przesunął się z 18. na 11. lokatę. Z kolei miejsce w czołowej dziesiątce utrzymał Piotr Żyła. Wypadł z niej natomiast Kamil Stoch, który ostatecznie był 15. W finale słabiej niż w pierwszej kolejce skakali także pozostali Biało-Czerwoni. Maciej Kot zamknął drugą dziesiątkę, a Stefan Hula i Jakub Wolny zdobyli symboliczne punkty do klasyfikacji generalnej za odpowiednio 27. i 30. pozycję.
Zwycięzcą konkursu został Richard Freitag. Niemiec na półmetku zajmował 8. miejsce. Piękna finałowa próba na 137. metr pozwoliła mu jednak wygrać sobotnie zmagania, dokładnie o 0,6 punktu przed Danielem Andre Tande. Podium uzupełnił Johann Andre Forfang. W drugiej serii Norweg uzyskał aż 141,5 metra, co pozwoliło mu poprawić rekord skoczni jego kolegi z reprezentacji.
Zaledwie 0,1 punktu do podium zabrakło sklasyfikowanym ex aequo na 4. miejscu Stefanowi Kraftowi i Andreasowi Wellingerowi. Na uwagę zasługuje jednak finałowy skok Niemca, który uzyskał aż 138,5 metra i przesunął się z 22. na 4. lokatę.
Niespodzianką konkursu był rezultat Gregora Deschwandena. Szwajcar zajął 7. miejsce. Z kolei postawą in minus był występ Markusa Eisenbichlera, który był 14. Zwycięzca indywidualnych zawodów w Kuusamo, Słoweniec Jernej Damjan, tym razem musiał zadowolić się 18. pozycją.
Konkurs nie odbył się w sprawiedliwych warunkach. Co prawda większość skoczków miała wiatr pod narty, ale zawiewał on z bardzo różną siłą. Przy nisko ustawionej belce startowej (w pierwszej serii nr 5, a w drugiej 4) skoczkowie, którzy nie mieli dużo powietrza pod nartami na dole skoczni, nie byli w stanie odlecieć.
W niedzielę w Niżnym Tagile odbędzie się drugi indywidualny konkurs Pucharu Świata. Zmagania poprzedzą kwalifikacje, które rozpoczną się o 14:30. Z kolei start pierwszej serii konkursowej wyznaczono na 16:00. Relacja na żywo oraz podsumowanie rywalizacji na WP SportoweFakty.
Wyniki sobotniego konkursu indywidualnego w Niżnym Tagile:
miejsce | zawodnik | kraj | odległości | łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Richard Freitag | Niemcy | 135/137 | 267,5 |
2. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 141/134 | 266,9 |
3. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 129/141,5 | 264,3 |
4. | Stefan Kraft | Austria | 133/133,5 | 264,2 |
4. | Andreas Wellinger | Niemcy | 127/138,5 | 264,2 |
6. | Karl Geiger | Niemcy | 131/131 | 259,8 |
7. | Gregor Deschwanden | Szwajcaria | 137/128,5 | 250,3 |
8. | Manuel Fettner | Austria | 129,5/127,5 | 244,5 |
9. | Anze Semenic | Słowenia | 130/131 | 243,9 |
10. | Piotr Żyła | Polska | 128/129,5 | 243,8 |
11. | Dawid Kubacki | Polska | 126/130,5 | 242,7 |
15. | Kamil Stoch | Polska | 128/124 | 241,2 |
20. | Maciej Kot | Polska | 127,5/123,5 | 230,7 |
27. | Stefan Hula | Polska | 129,5/120 | 226,1 |
30. | Jakub Wolny | Polska | 126/117 | 211,7 |
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Cienciała: Żyjemy chwilą, a naszą rolą jest wspierać syna. To rodzinna pasja
Przed zawodami czytamy o sile polskich skoczków a po zawodach jest różnie.
Lekkoatletyka zimą (w hal)i i latem (na otwartym powietrzu) też ma inną dramatu Czytaj całość