PŚ w Niżnym Tagile: dwóch Polaków w czołowej dziesiątce. Triumf Andreasa Wellingera

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kamil Stoch
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Andreas Wellinger wygrał niedzielny indywidualny konkurs Pucharu Świata w skokach w Niżnym Tagile. Dla Niemca to trzecie zwycięstwo w karierze. Dobrze zaprezentowali się Polacy. Kamil Stoch zajął 7. miejsce, a Maciej Kot 8. pozycję.

Rozegraniu niedzielnych zmagań w Niżnym Tagile towarzyszyło sporo obaw o wiatr. Według meteorologów w porze kwalifikacji i konkursu jego siła miała osiągać 6 m/s. Nadzieją dla organizatorów i samych zawodników, na sprawne przeprowadzenie zawodów, były jednak siatki przeciwwietrzne.

I rzeczywiście spełniły one swoje zadanie. Mimo że podmuchy były mocne, rozegrano kwalifikacje, a później obie serie konkursowe. Na skoczni, tak samo jak w sobotę, nie było jednak sprawiedliwie. Większość zawodników miała podmuchy pod narty. Ich siła była jednak bardzo różna, co przy nisko ustawionej belce startowej miało duży wpływ na odległości uzyskiwane przez skoczków.

Przez kwalifikacje skutecznie przebrnęła szóstka Biało-Czerwonych. Żaden z nich jednak nie błysnął, dlatego liczyliśmy, że wszystko co najlepsze nasi reprezentanci zostawili na konkurs główny.

Na półmetku zawodów kibice nad Wisłą mieli powody do zadowolenia. Wreszcie wiatr nie przeszkodził Maciejowi Kotowi. Zakopiańczyk przy delikatnych podmuchach pod narty doleciał do 130. metra. Po pierwszej serii zajmował 5. lokatę ze stratą 3,8 punktu do trzeciego Austriaka Stefana Krafta. W czołowej dziesiątce, na 9. miejscu, był jeszcze Kamil Stoch. Do finałowej kolejki awansowali także Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Jakub Wolny. Cała trójka zajmowała miejsca w drugiej dziesiątce.

W niedzielę nie powiodło się natomiast Stefanowi Huli. 31-latek ze Szczyrku miał dużego pecha do warunków. Jako jeden z niewielu skakał przy wietrze w plecy. 111,5 metra jakie osiągnął wystarczyło tylko do 40. miejsca, które zajął ex aequo z samym Peterem Prevcem.

Przed drugą serią najwięcej powodów do zadowolenia mieli Niemcy. W czołowej czwórce było aż trzech naszych zachodnich sąsiadów. Prowadził Andreas Wellinger, który o 2,3 punktu wyprzedzał swojego rodaka Markusa Eisenbichlera. Z kolei czwarty był lider klasyfikacji generalnej PŚ Richard Freitag.

W finałowej serii wiatr sprzyjał naszym reprezentantom. Najlepiej wykorzystali korzystne podmuchy Kamil Stoch i Maciej Kot. Obaj utrzymali miejsca w czołowej dziesiątce, kończąc ostatecznie zmagania na 7. i 8. lokacie.

Dobry skok przy silnym wietrze pod narty oddał również Piotr Żyła. 131 metrów pozwoliło wiślaninowi zakończyć zmagania na 16. pozycji. Dalej niż 126,5 metra, przy warunkach jakie miał, mógł skoczyć Dawid Kubacki. Tak się jednak nie stało i nowotarżanin musiał pogodzić się z najsłabszym startem w sezonie (19. miejsce).

Trzeci raz z rzędu punkty do klasyfikacji generalnej PŚ zdobył Jakub Wolny. Co prawda były mistrz świata juniorów nie utrzymał lokaty w drugiej dziesiątce, ale z 26. pozycji i przede wszystkim z dwóch skoków powyżej 120. metra powinien być zadowolony.

Sama walka o zwycięstwo w zawodach była pasjonująca. Ostatecznie zasłużony triumf odniósł Andreas Wellinger. Niemiec w obu kolejkach oddał znakomite próby przy wcale nie najmocniejszym wietrze pod narty. Na 2. miejscu sklasyfikowano natomiast lidera Pucharu Świata Freitaga. Kolejną pozycję na podium zapewnił Niemcowi drugi skok aż na 138. metr. Czołową trójkę uzupełnił Stefan Kraft, dla którego to drugie podium w bieżącym sezonie.

Na uwagę zasługuje również postawa w niedzielnych zawodach Daniela Andre Tandego. Norweg po pierwszym skoku na 122. metr był dopiero 17. W finale uzyskał aż 138,5 metra, co dało mu awans na 5. miejsce.

Z Niżnego Tagiłu karuzela Pucharu Świata w skokach narciarskich przenosi się do Niemiec. W dniach 9-10 grudnia zaplanowano konkurs drużynowy i indywidualny w Titisee-Neustadt.

Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Niżnym Tagile:

miejscezawodnikkrajodległościłączna nota
1. Andreas Wellinger Niemcy 132/133,5 275,7
2. Richard Freitag Niemcy 131/138 270,9
3. Stefan Kraft Austria 128/133,5 263,5
4. Markus Eisenbichler Niemcy 134,5/130 263,2
5. Daniel Andre Tande Norwegia 122/138,5 255,5
6. Anders Fannemel Norwegia 128/132 251
7. Kamil Stoch Polska 123,5/134 250,8
8. Maciej Kot Polska 130/132,5 250,5
9. Karl Geiger Niemcy 126,5/131,5 250
10. Jernej Damjan Słowenia 123/130 245,5
16. Piotr Żyła Polska 121,5/131 240,6
19. Dawid Kubacki Polska 121,5/126,5 227
26. Jakub Wolny Polska 124,5/121,5 214,5
40. Stefan Hula Polska 111,5 98,5

ZOBACZ WIDEO 9-letni Polak podbija świat skoków narciarskich. W Europie nie ma sobie równych!

Komentarze (13)
avatar
Marecki CS
4.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby nie jest źle, ale do stwierdzenia, że jest w miarę dobrze też dużo brakuje. Wszyscy twierdzą, że forma ma przyjść - a większość, że przyjdzie na IO, a PŚ to co... psu na budę? Jak na razie Czytaj całość
avatar
Wawa61
4.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W przyszłym roku najlepszych skoczków ma prowadzić Kruczek, bo ma zajefajne wyniki we Włoszech. Już Niemcy i Norwegowie się o niego biją. Gdzie są Ci wszyscy pieniacze , którzy bronili Łukasza Czytaj całość
siber
3.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pismaku Łożyński ,a jak tam Twój czarny koń Stefan Hula w PŚ ?!
Zaczyna odpalać ?! 
avatar
FALUBAZ-ŻARY
3.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak mówisz ... ! Olimpiada to okres między igrzyskami olimpijskimi ! 
avatar
fan75
3.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przyszła zima Kubackiego ni ma hahaha