Pogoda za oknem w ogóle nie przypomina nam, że trwają święta Bożego Narodzenia. Aura bardziej pasuje do okresu listopadowego, kojarzonego z opadami deszczu i silnym wiatrem. I właśnie ten ostatni czynnik pogodowy może mieć spore znaczenie podczas wtorkowego konkursu.
Prognozy pogody na drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nie są korzystne dla Wisły. Meteorolodzy prognozują wiatr o średniej sile 6 m/s. W porywach może przekraczać nawet 12 m/s. Jeśli rzeczywiście wiatr będzie aż tak mocny, wówczas jury zmierzy się z dużym problemem, by rozegrać przynajmniej jedną serię konkursową.
Kibice muszą być zatem przygotowani na scenariusz, że zawody w Wiśle mogą być loteryjne albo w ogóle nie zostaną przeprowadzone. Pozostaje trzymać kciuki za wiatr, by ten sprawił świąteczny prezent organizatorom, skoczkom oraz kibicom i pozwolił na sprawne przeprowadzenie zmagań.
W Wiśle tytułu bronić będzie Piotr Żyła, który przed rokiem wywalczył zimowe mistrzostwo kraju na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Warto jednak dodać, że nie wystartował wówczas przeziębiony Kamil Stoch, który oszczędzał siły na zwycięski dla siebie 65. Turniej Czterech Skoczni.
Tym razem na starcie zawodów w Wiśle mają pojawić się wszyscy polscy skoczkowie, którzy wezmą udział już w 66. edycji niemiecko-austriackich zawodów. Jeśli wiatr pozwoli skakać, to relacja z mistrzostw Polski oraz podsumowanie konkursu na WP SportoweFakty.
Program mistrzostw Polski w Wiśle:
11:45 - trening
12:45 - kwalifikacje
14:00 - pierwsza seria konkursowa
15:05 - seria finałowa
ZOBACZ WIDEO Patryk Serwański: Gdyby rok temu Stoch musiał skakać w kwalifikacjach w TCS, miałby poważny problem