Po triumfie w Garmisch-Partenkirchen Kamilowi Stochowi należało odegrać tradycyjnie hymn kraju, z którego pochodzi, czyli w tym wypadku Mazurka Dąbrowskiego. Tempo melodii było jednak tak wolne, że przypominało raczej marsz żałobny Fryderyka Chopina.
Zdarzenie to wzbudziło sporo kontrowersji, głównie wśród kibiców, bo sam Stoch starał się nie krytykować organizatorów, oceniając, że melodia była taka, jak być powinna.
Fani porównali odegraną melodię do wpadki sprzed 16 lat, kiedy Edyta Górniak wykonywała hymn podczas mistrzostw świata w piłce nożnej, które rozgrywane były w Korei i Japonii.
W Innsbrucku o powtórce nie było mowy. Sam Walter Hofer przepraszał Polaków za incydent, a Horst Nilgen z Adamem Małyszem konsultował czy wersja, którą posiada jest prawidłowa.
Tak też się stało. Mazurek Dąbrowskiego brzmiał tak, jak powinien, a co więcej, odegrano dwie zwrotki. Kamil Stoch był wyraźnie wzruszony.
Bardzo wzruszony Kamil Stoch podczas Mazurka Dąbrowskiego. Po prostu Mistrz #Vierschanzentournee #Innsbruck #wieszwiecej pic.twitter.com/16E8lo4s0T
— TVP Info (@tvp_info) 4 stycznia 2018
Naprawiony błąd nie uszedł uwadze Twitterowiczów, którzy docenili, że organizatorzy wyciągnęli wnioski i nie popełnili już błędu.
Pięknie odegrany i odśpiewany przez Kamila Stocha Mazurek Dąbrowskiego #skokitvp #skijumpingfamily #Vierschanzentournee #4Hills
— TVP Sport (@sport_tvppl) 4 stycznia 2018
Konkurs w Innsbrucku podsumowujemy w TVP 1, a szczegóły znajdziecie tu https://t.co/Z03aeElzLD pic.twitter.com/3mN46NinNL
Brawa dla Kamila!!!!!!!!!!!!!!! Mistrz jest tylko jeden. Bardzo ładnie zagrali Mazurek Dąbrowskiego.
— Monika Szulżyk (@MonikaSzulzyk) 4 stycznia 2018
Dobrze,że Adam zabrał płytę z polskim hymnem.
— Emila (@Emila127) 4 stycznia 2018
Wreszcie to był Mazurek Dąbrowskiego,a nie marsz pogrzebowy#skijumpingfamily
Ten pan Kamil to pojechał do Niemiec uczyć ichnie orkiestry grać "Mazurek Dąbrowskiego"? Bo rzeczywiście coraz lepiej im idzie.
— Jarek Szubrycht (@JarekSzubrycht) 4 stycznia 2018
ZOBACZ WIDEO: Polacy zdominowali poprzedni TCS. "Żyła krzyczał i był oszołomiony. Buzowały w nim niesamowite emocje"
Była dyskusja, że nie pasuje to czasowo do ustal Czytaj całość