Jan Ziobro zawiesił karierę! "Wielu ludzi chce mnie zniszczyć"

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Jan Ziobro
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Jan Ziobro

Polski skoczek Jan Ziobro przerywa swoją karierę! "Wielu ludzi chce mnie zniszczyć" - mówi w emocjonalnym wystąpieniu na Facebooku. To słowa, które wstrząsną narciarskim środowiskiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Jan Ziobro przemówił w piątek wieczorem. - To nie jest tak, że nie chcę skakać. Ale to kontynuowanie kariery nie ma sensu. Wielu ludzi z otoczenia chce mnie zniszczyć jako zawodnika. Jest szereg skandalicznych decyzji. Kłody są mi rzucane pod nogi od dłuższego czasu. Jestem pomijany, poniżany, traktowany gorzej niż tło - wylewa żale 26-latek.

I podaje przykład niedawnych powołań na zawody Pucharu Kontynentalnego do Titisee-Neustadt. - Skakałem po 125-126 metrów. Mój kolega Andrzej Stękała po 105-110 metrów. I ja nie dostałem powołania (...) Są równi i równiejsi. (...) Wiele osób chce mnie zniszczyć za kilka słów prawdy. Całe wystąpienie Ziobry poniżej.

Jan Ziobro był naszą nadzieją na kolejne sukcesy w skokach. 21 grudnia 2013 roku w Engelbergu zadziwił świat, oddając dwa znakomite skoki, wyrównując w drugiej serii rekord skoczni i wygrywając konkurs Pucharu Świata. Był regularnym reprezentantem, znalazł się w kadrze na igrzyska olimpijskie w Soczi.

I nagle, ot tak, przyszło totalne załamanie. To był sezon 2015/2016. Nie ukrywał, że nie najlepiej dogaduje się z trenerem Łukaszem Kruczkiem. Mówił, że więcej dają mu treningi z Piotrem Fijasem czy Robertem Mateją. Sugerował również, że nie wszyscy w kadrze grają do jednej bramki.

Potem szansę dał mu już Stefan Horngacher. Włączył go do zespołu, dał startować w Pucharze Świata. Ziobro punktował w ośmiu na dziewięć konkursach z rzędu. Po sezonie Austriak ogłosił jednak, że z niego rezygnuje.

Na początku tego sezonu w Wiśle jednak wystartował. I poniósł klęskę. Horngacher znowu z niego zrezygnował, a on zaczął wylewać żale. I już się - jak widać - nie pozbierał. Tutaj przeczytasz więcej o jego historii. 

Źródło artykułu: