- To nie jest tak, że nie chcę skakać. Ale to kontynuowanie kariery nie ma sensu. Wielu ludzi z otoczenia chce mnie zniszczyć jako zawodnika. Jest szereg skandalicznych decyzji. Kłody są mi rzucane pod nogi od dłuższego czasu. Jestem pomijany, poniżany, traktowany gorzej niż tło - mówił Ziobro w emocjonalnym wystąpieniu, które opublikował na Facebooku w piątek wieczorem.
Teraz postanowił zamieścić kolejne nagranie, w którym jako dowody na poparcie swoich twierdzeń przedstawia wyniki poszczególnych konkursów.
Pierwsza przytoczona przez niego sytuacja to rok 2016 i zgrupowanie kadry A i B w Hinzenbach zakończone wewnętrznym sprawdzianem. Ziobro zajął tam trzecie miejsce. Na zawody Letniego Grand Prix w Courchevel nie dostał jednak powołania.
Sytuacja numer 2 to LGP w Wiśle z 2016 roku. Ziobro wystartował w nich, ponieważ Polska jako gospodarz miała możliwość wystawienia tak zwanej "kwoty krajowej", większej grupy skoczków. Zajął siódme miejsce, przegrał tylko z jednym Polakiem. Na kolejny konkurs LGP w Hinterzarten mimo to nie pojechał.
Wyniki konkursu LGP w Wiśle, który odbył się w lipcu 2016 roku:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Metry | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Maciej Kot | Polska | 133,5/127 | 250,3 |
2. | Anders Fannemel | Norwegia | 131/126,5 | 245,7 |
3. | Andreas Wellinger | Niemcy | 126/125 | 241,8 |
4. | Robert Kranjec | Słowenia | 125/130,5 | 240,8 |
5. | Peter Prevc | Słowenia | 123/125,5 | 239,4 |
6. | Stefan Kraft | Austria | 121,5/131 | 232 |
7. | Jan Ziobro | Polska | 124/126,5 | 229,8 |
8. | Jurij Tepes | Słowenia | 125,5/125,5 | 225,3 |
9. | Michael Hayboeck | Austria | 126/119,5 | 224,4 |
10. | Kamil Stoch | Polska | 123/121,5 | 223,8 |
20. | Jakub Wolny | Polska | 118/123,5 | 202,1 |
21. | Andrzej Stekała | Polska | 119,5/122 | 199,8 |
35. | Klemens Murańka | Polska | 113 | 95,3 |
42. | Stefan Hula | Polska | 113,5 | 90,5 |
43. | Piotr Żyła | Polska | 112 | 86,2 |
45. | Dawid Kubacki | Polska | 107,5 | 83,3 |
49. | Bartłomiej Kłusek | Polska | 98 | 57,4 |
Na koniec Ziobro zapowiedział, że w kolejnym wideo opowie o tym, jaką "nagrodę" dostał za wywalczenie siódmej pozycji w zawodach w Wiśle.
Zachowanie Ziobry spotkało się ze stanowczą reakcją najważniejszych osób w polskich skokach narciarskich. Dzień po jego decyzji i pierwszym zamieszczonym filmie Adam Małysz mówił, że jest zszokowany słowami, których używał skoczek.
- Postawił zarzuty bez argumentów. Niech powie dokładnie - o co chodzi? Dlaczego? Kto? Janek miał już sytuację, że po tym, jak Stefan Horngacher nie powołał go do kadry A, wrócił w czerwcu - bez żadnego treningu. A teraz znowu odszedł. Przecież to zostało wyjaśnione, było spotkanie z trenerami. On nie ma żadnych argumentów w tym momencie. Jeszcze na Pucharze Świata w Wiśle pytałem, czy wszystko w porządku. Powiedział, że tak - komentował Małysz dla WP SportoweFakty.
Z kolei prezes PZN Apoloniusz Tajner mówił, że w głowie Ziobry musiało pojawić się poczucie niesprawiedliwości, a do odejścia ze skoków szykował się prawdopodobnie od dłuższego czasu. - Zrobił to w czasie tak udanego dla Kamila Stocha Turnieju Czterech Skoczni chyba tylko po to, żeby spotęgować wrażenie. Generalnie od dłuższego czasu widzieliśmy, że sam się odsuwał - stwierdził Tajner.
ZOBACZ WIDEO W Zębie będzie... ulica Kamila Stocha? "Musimy go uhonorować"