- To nie jest nieprzemyślana decyzja, miałem wiele czasu aby się z tą myślą oswoić. Jestem na to gotowy, czas przekazać pałeczkę młodym - ogłosił w czwartek Tom Hilde. Norweski skoczek zapowiedział, że to jego ostatni sezon w karierze.
30-latek wyznał, że po raz ostatni założy narty podczas rozpoczynającego się w piątek turnieju Raw Air. Nie ma tu przypadku - zawody odbędą się w Norwegii i zawodnik będzie miał okazję do pożegnania się ze skokami przed własną widownią.
- Minęło 12 lat odkąd zadebiutowałem na skoczni w Lillehammer. To odpowiedni czas na pożegnanie - powiedział Hilde.
Norweg był stałym uczestnikiem cyklu Pucharu Świata od 2006 roku. Odniósł w nim trzy zwycięstwa, 15 razy stawał na podium. Największe sukcesy indywidualne odnosił w Turnieju Czterech Skoczni - w 2011 i 2013 roku kończył imprezę na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.
Hilde ma też medale z największych imprez - razem z kolegami z reprezentacji zdobył brązowy medal zawodów drużynowych na igrzyskach w Vancouver, a cztery srebrne medale wywalczył na mistrzostwach świata (2007, 2009 i dwukrotnie w 2011 roku).
Jego kariera załamała się w 2013 roku. W ostatnich latach rzadko zdobywał punkty w PŚ, a w tym sezonie jeszcze mu się to nie udało.
Tegoroczny Raw Air rozpocznie się w piątek, kwalifikacjami do zawodów w Oslo.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot: Bardzo chciałbym, żeby trener Horngacher został. Należy mu się wysoka podwyżka