Raw Air 2018: podwójny sukces Kamila Stocha! Konkurs w Vikersund dla Norwega

Newspix / EXPA / JFK / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Newspix / EXPA / JFK / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Norweg wygrał bitwę, ale nie wojnę. Robert Johansson triumfował w konkursie skoków w Vikersund. Największe powody do zadowolenia miał jednak 6. w niedzielę Kamil Stoch. Polak wygrał 2. edycję Raw Air i zapewnił sobie triumf w Pucharze Świata!

Jeszcze w niedzielny poranek można było mieć spore obawy jak będzie wyglądał popołudniowy konkurs na Vikersundbakken (HS 225). Wszystko dlatego, że organizatorzy planowali finałową serię zawodów przeprowadzić według kolejności klasyfikacji Raw Air 2018. To wywołałoby spory chaos na skoczni.

Na taki pomysł najprawdopodobniej nie zgodziła się jednak firma dbająca o grafikę telewizyjną zawodów. W związku z tym około południa poinformowano, że całe zawody zostaną rozegrane według tradycyjnych zasad z Pucharu Świata.

Można było zatem odetchnąć z ulgą i ze spokojem czekać na konkurs i start Kamila Stocha. 30-latek z Zębu mógł w niedzielę zgarnąć, stosując terminologię piłkarską, hat-tricka. Polak był o krok od wygrania 2. edycji Raw Air i zapewnienia sobie drugiej Kryształowej Kuli w karierze. Oczywiście był wymieniany także wśród faworytów konkursu.

W niedzielę pierwszą próbą sił dla skoczków była seria próbna. W niej najlepszy był Norweg Andreas Stjernen, a tuż za nim sklasyfikowano Roberta Johanssona i Kamila Stocha.

ZOBACZ WIDEO: Bronisław Stoch: Kamila ciągnie w góry. Chciałby się wspinać

Konkurs rozpoczął się zgodnie z planem. W pierwszej serii wiatr nie był zbyt silny, ale zmienny. Żeby móc odlecieć w końcowej fazie trzeba było mieć przynajmniej trochę powietrza pod nartami. Tym razem szczęście nie uśmiechnęło się do Kamila Stocha. Polak oddał swój skok praktycznie w ciszy. Uzyskał 223 metry, objął po swoim skoku prowadzenie, ale łącznie do końca pierwszej serii wyprzedziło go siedmiu zawodników.

Liderem na półmetku był Stjernen, który uzyskał 239 metrów i o 1,4 punktu wyprzedzał Johanssona (232 metry z obniżonego rozbiegu). Ku uciesze gospodarzy czołową trójkę zamykał kolejny ich reprezentant Daniel Andre Tande. Ósmy Stoch do podium tracił 9,8 punktu. Ważniejsze było jednak, że w Raw Air 2018 nadal miał prawie 40 "oczek" przewagi nad Johanssonem, a Richard Freitag, jego jedyny jeszcze rywal w Pucharze Świata, był sklasyfikowany na 9. lokacie.

W finałowej serii warunki były bardziej zmienne niż w pierwszej. Pojawiły się mocniejsze podmuchy w plecy jak i pod narty. Gdy Kamil Stoch zasiadł na belkę, telewizyjna grafika pokazywała korzystny wiatr. Borek Sedlak chwilę poczekał, ale w końcu zapalił zielone światło i Polak mógł ruszyć. Spisał się świetnie. Wylądował na 237. metrze i objął po swojej próbie prowadzenie! Wówczas było już jasne, że zapewnił sobie drugą Kryształową Kulę w karierze i triumf w Raw Air 2018, za który otrzymał premię w wysokości 60 tysięcy euro!

Ostatecznie w zawodach trzykrotny mistrz olimpijski został sklasyfikowany na 6. miejscu. Wygrał Norweg Johansson, który pierwszą wiktorię w karierze zapewnił sobie drugim lotem aż na 246. metr. W niedzielę całe konkursowe podium zajęli Norwegowie. Drugi był lider na półmetku Andreas Stjernen, a trzeci Daniel Andre Tande. Na 8. lokacie konkurs zakończył Freitag, który tym samym stracił szansę na dogonienie Kamila Stocha w Pucharze Świata.

W Raw Air 2018 Johansson przegrał ze Stochem o 37 punktów. Najniższy stopień podium turnieju zajął Stjernen. Ostatni z wymienionych po 2. miejscu w Vikersund umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w lotach narciarskich.

Łącznie w finałowej serii niedzielnych zmagań wystąpiło 5 Polaków. Obok Kamila Stocha najlepiej z Biało-Czerwonych zaprezentował się Piotr Żyła, który po dobrych lotach na 219,5 oraz 221 metrów został sklasyfikowany na 12. lokacie. W drugiej dziesiątce zmagania zakończyli 16. Dawid Kubacki i 17. Stefan Hula. 27. był Jakub Wolny, który w pierwszej serii lotem na 205,5 metra ustanowił nowy rekord życiowy. O sporym pechu może mówić Maciej Kot, który po skoku na 190. metr zajął 31. pozycję i nie wystąpił w drugiej kolejce.

Tradycyjnie skoczkowie zakończą sezon w Planicy, gdzie będą rywalizować od czwartku 22 marca do niedzieli 25 marca. W Słowenii zaplanowano dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki indywidualnego konkursu w Vikersund: 

MiejsceZawodnikKrajOdległościŁączna nota
1. Robert Johansson Norwegia 232/246 444,3
2. Andreas Stjernen Norwegia 239/235 438,9
3. Daniel Andre Tande Norwegia 231,5/243 436,6
4. Domen Prevc Słowenia 229/239,5 431,3
5. Stefan Kraft Austria 221,5/230,5 426,5
6. Kamil Stoch Polska 223/237 425,6
7. Markus Eisenbichler Niemcy 232/226,5 420,8
8. Richard Freitag Niemcy 219,5/226 414,6
9. Johann Andre Forfang Norwegia 224/230 408,3
10. Noriaki Kasai Japonia 224,5/216 396,5
12. Piotr Żyła Polska 219,5/221 395,5
16. Dawid Kubacki Polska 207,5/225 380,4
17. Stefan Hula Polska 210/218 379,4
27. Jakub Wolny Polska 205,5/184 339,5
31. Maciej Kot Polska 190 163,5
Komentarze (39)
marmaz
19.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mistrz ! marzy mi się spotkać go pewnego dnia całkiem przypadkowo i podziękować za emocje. 
avatar
Marecki CS
19.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No i gitarrra - gratulacje! Już teraz można również gratulować Kryształowej Kuli, co z przyjemnością czynię! 
avatar
Kajlo PL
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo Kamil !!! Arcyskoczek !!!
Reszta chłopaków też się świetnie spisała 2 miejsce w drużynie ... Dawid był na podium ... a reszta też straszył dalekim latami ... BRAWO !!!
no i przede wszys
Czytaj całość
avatar
pajac
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
10
Odpowiedz
avatar
Jarocha
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czy ktoś zwrócił uwagę jak po konkursie mierzyli Norwegów? Podobno jest jedno podejście - jedna próba i jak coś nie tak to dyskwalifikacja. Tak było w przypadku Żyły. A Tande wchodził na"wagę" Czytaj całość