Piotr Żyła wciąż ma problemy na rozbiegu. "Kiedy umiałem dojechać, mogłem wszystko zrobić ze skokiem"

403 punkty i 16. lokata - tak dla Piotra Żyły zakończył się sezon 2017/2018 w Pucharze Świata. - Czasem można się przeliczyć - puentuje podopieczny Stefana Horngachera.

Dawid Góra
Dawid Góra
Piotr Żyła WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Żyła zaznacza, że chciałby jeszcze polatać, więc trudno o radość z zakończenia sezonu. Jednak, kiedy skacze się krótko, nie ma żadnej przyjemności. - Do tego człowiek się męczy - dodaje 31-latek.

- Ten sezon nie był zły. Zawsze liczy się na więcej, ale czasem można się przeliczyć. Na analizy jeszcze przyjdzie czas. Było w kratkę - czasem lepiej, czasem gorzej - twierdzi Żyła.

Niespodzianką przed konkursem drużynowym był skład Polaków. Zamiast Macieja Kota pojawił się Żyła. Jak przyznaje, sam był tym trochę zaskoczony. - Z drugiej strony ostatnie starty miałem lepsze od Maćka. Nie poszło w kwalifikacjach. Maciek z kolei też nie skakał rewelacyjnie.

Żyła wciąż ma problemy z dojazdem. - Jak umiałem dojechać, to mogłem wszystko zrobić ze skokiem. Kiedy zostawałem z tyłu lub przeciągało mnie na palce, jak na igrzyskach, wtedy miałem największy problem ze skakaniem.

Dawid Góra z Planicy

ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła. Gitarzysta, który sprzedaje czapki


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Piotr Żyła odbuduje się w przyszłym sezonie PŚ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×