Takiego trenera nie miał nikt. Gwiazda skoków szkoleniowcem Austriaków

Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Andreas Felder
Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Andreas Felder

25 zwycięstw w Pucharze Świata, medale olimpijskie, tytuły mistrza świata. Andreas Felder to najbardziej utytułowany skoczek, który pojawi się w gnieździe trenerskim. Od nowego sezonu poprowadzi austriacką kadrę.

W tym artykule dowiesz się o:

Informacja wciąż czeka na potwierdzenie, na razie podał ją tylko były szkoleniowiec reprezentacji Alexander Pointner, ale bardzo prawdopodobne, że Felder po raz drugi będzie zajmował się austriackimi skoczkami (wcześniej 1995-1997). Na stanowisku zastąpi Heinza Kuttina, który zapłacił posadą za słabe tegoroczne wyniki. Jedynie Stefan Kraft należał do światowej czołówki, choć głównie w drugiej części sezonu.

Co łączy Kuttina i Feldera? Obaj odnosili sukcesy jako zawodnicy. Ten pierwszy zdobył złoto i brąz MŚ, trzykrotnie stawał na olimpijskim podium (indywidualne srebro w 1992 r. i dwa brązowe krążki w drużynie), wygrał dwa zawody Pucharu Świata. Felder jeszcze przebija jego osiągnięcia. Jako jeden z niewielu skoczków równie dobrze radził sobie w stylu klasycznym, jak i po przejściu na loty z rozstawionymi nartami.

Nowy trener Austriaków okazał się najlepszy w 25 pucharowych zawodach, zdobył Kryształową Kulę w 1990 roku, jeszcze pięć razy kończył sezon na podium. Imponuje jego dorobek w mistrzostwach świata - indywidualne złoto i srebro, cztery drużynowe podia, w tym jeden triumf, był także najlepszym lotnikiem świata. Gorzej wiodło mu się na igrzyskach, wywalczył "tylko" srebro z kolegami w 1992 r. (w tym z Kuttinem), ale nie zmienia to faktu, że Felder jest najbardziej utytułowanym skoczkiem, który poprowadzi pierwszą reprezentację. Pod względem dokonań bije na głowę swoich współtowarzyszy z gniazda.

Niewielu z trenerów plasowało się w czołówce zawodów. Najlepsi specjaliści, jak Werner Schuster, Alexander Stoeckl czy Goran Janus, w czasach kariery nie zbliżali się do podium, byli średniakami, plasowali się co najwyżej w środku stawki. Biorąc pod uwagę niedawno zakończony sezon, tylko opiekun Polaków Stefan Horngacher wygrywał zawody Pucharu Świata. Sięgał też po drużynowe medale, tak jak trener Czechów, Richard Schallert.

W najnowszej historii trudno zresztą znaleźć równie utytułowanego szkoleniowca. Mogliby z nim konkurować jego rodacy Toni Innauer i Martin Hoellwarth, ale żaden z nich nie triumfował tak często. Felder do tej pory pozostaje w dziesiątce najlepszych skoczków w dziejach Pucharu Świata.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niesamowity lot Dawida Kubackiego. Zakręci ci się w głowie!

Komentarze (0)