Łukasz Kruczek negocjuje z Rosjanami. Polak nie byłby jednak pierwszym trenerem

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Łukasz Kruczek
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Łukasz Kruczek

W rosyjskiej kadrze skoczków narciarskich szykują się duże zmiany. Federacja myśli nad nowym trenerem i chce dodatkowo zatrudnić zagranicznego doradcę. Tym drugim może być Łukasz Kruczek.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosjanie w zakończonym niedawno sezonie skoków narciarskich rozczarowywali swoją postawą. We wszystkich konkursach żaden z reprezentantów tego kraju nie zbliżył się do podium. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyżej sklasyfikowany był Denis Korniłow, który uplasował się na 42. pozycji. To skłoniło działaczy do zmiany sztabu szkoleniowego.

Od 2016 roku pierwszym trenerem był Aleksander Arefiew. Faworytem do przejęcia funkcji po nim jest jego dotychczasowy asystent Jewgienij Plechow. - To perspektywiczny trener, który mógłby stworzyć sztab szkoleniowy wedle własnej wizji - mówi szef rosyjskiej federacji Dmitrij Dubrowskij (za skijumping.pl).

Związek jednak myśli nad tym, aby Plechow miał nad sobą doświadczonego koordynatora, który mógłby doradzać. Na tę funkcję poszukiwany jest człowiek z zagranicy. Na liście jest kilku kandydatów, a wśród nich znajdziemy Polaka.

- Są to specjaliści cieszący się renomą. Mowa o Łukaszu Kruczku, Mice Kojonkoskim oraz Alexandrze Pointnerze. Prowadzimy negocjacje z każdym z nich. Nie wykluczam, że niektórzy wezmą udział w czerwcowych konsultacjach - zdradza Plechow.

Łukasz Kruczek przez dwa lata prowadził reprezentację Włoch, a wcześniej pracował z polskimi skoczkami. Na razie nie wiadomo, co będzie robił w nowym sezonie. Jego umowa z włoską federacją zakończyła się wraz z ostatnim dniem marca i na razie żadna ze stron nie poinformowała o przedłużeniu kontraktu. Niedawno przymierzano go do słoweńskiej kadry, ale szybko okazało się, że do tej posady przymierzani są inni kandydaci.

ZOBACZ WIDEO Stoch oddał premię za złoto sztabowi. Tajner: Teraz rozumiem, czemu Horngacher się nie podzielił

Źródło artykułu: