Dziennikarze portalu skijumping.pl poinformowali, że główna reprezentacja - którą prowadzi Stefan Horngacher - rozważa start w rumuńskich konkursach.
- Nie wykluczam wyjazdu do Rasnova. Musimy przyjrzeć się tej lokalizacji pod względem organizacyjno-logistycznym, ponieważ to debiut Rumunii w najwyższej randze zawodów mężczyzn. Jest szansa, że udamy się i tam - powiedział austriacki szkoleniowiec Biało-Czerwonych dla skijumping.pl.
Być może Stefan Horngacher chce zabrać swoich podopiecznych do Rumunii także dlatego, by pod koniec września Polacy nie tylko trenowali, ale i zaliczyli kilka kontrolnych startów. Często sportowcy przecież podkreślają, że żaden trening nie zastąpi im prawdziwej rywalizacji.
Dwa konkursy w Rasnovie zaplanowano w dniach 22-23 września 2018 roku. Tydzień później skoczkowie wezmą udział w rywalizacji w austriackim Hinzenbach (30 września). Tradycyjnie Letnie Grand Prix zakończy się konkursem indywidualnym w Klingenthal. Tym razem te zawody zaplanowano na 3 października.
Po zmaganiach w Wiśle, Hinterzarten i Einsiedeln zdecydowanym liderem letniego cyklu jest zwycięzca wszystkich trzech konkursów Kamil Stoch. Drugi w klasyfikacji generalnej Piotr Żyła traci do kolegi z reprezentacji 70 punktów.
Przez dwa kolejne weekendy skoczkowie o punkty do LGP będą rywalizować we francuskim Courchevel i japońskiej Hakubie. W tych zawodach Polskę reprezentować będzie kadra B, prowadzona przez Macieja Maciusiaka. Najprawdopodobniej scenariusz zostanie powtórzony również na początku września, gdy odbędą się dwa konkursy indywidualne w rosyjskim Czajkowskim.
ZOBACZ WIDEO Drony kluczowe przy wyprawie Andrzeja Bargiela na K2. Dostarczyły leki i zapomnianą kamerę