Już po zakończeniu sezonu 2017/18 wszystko wskazywało na to, że Janne Ahonen definitywnie zakończy swoją karierę. 41-letni zawodnik w poprzednim cyklu Pucharu Świata nie zdobył ani jednego punktu, a po jego zakończeniu poprosił trenerów, by ci nie brali go pod uwagę w ustalaniu kadr na kolejny sezon.
Na trzy tygodnie przed inauguracją PŚ w Wiśle, Ahonen oficjalnie ogłosił swoją decyzję. - Nigdy jednak nie przestanę skakać. Nadal będę czerpał z tego przyjemność, jeśli tylko będę miał na to ochotę. Mogę natomiast potwierdzić, że nie wystąpię już w żadnych zawodach - stwierdził w rozmowie z fińskimi mediami.
Ahonen już po raz trzeci zakończył karierę, ale wygląda na to, że tym razem podjął definitywną decyzję. Pierwszy raz odstawił narty w 2008 roku, ale szybko wrócił na skocznię. Po raz drugi ogłosił zakończenie kariery w 2011 roku, jednak powrócił przed sezonem olimpijskim 2013/14.
- Wielu Finów z pewnością będzie zachwyconych moją decyzją. Mam na myśli tych, którzy wstydzili się moich ostatnich występów w Pucharze Świata. Już nie będą musieli się wstydzić - dodał.
W ciągu wieloletniej kariery Ahonen wywalczył w sumie aż 19 medali igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i mistrzostw świata w lotach. Pięciokrotnie triumfował w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wzruszająca scena na mecie maratonu