Reprezentanci Niemiec w skokach narciarskich bardzo często są wymieniani w roli faworytów rozpoczętego właśnie sezonu. Podczas sobotniego konkursu drużynowego podopieczni Wernera Schustera udowodnili, że te pochlebne opinie na ich temat nie są wyssane z palca.
W Wiśle zajęli drugą lokatę, choć na pewnym etapie zawodów zajmowali nawet pierwsze miejsce. Ostatecznie triumf mogli świętować Polacy, ale Niemcy również mają wielkie powody do zadowolenia.
- To był fajny, dobry konkurs. Do ostatniego skoku nie wiedzieliśmy kto zwycięży -skomentował krótko wyniki zawodów Stephan Leyhe, dodając: - Polacy świetnie się dzisiaj spisali i było trochę tak jak w ubiegłym sezonie, kiedy musieliśmy ich gonić.
Oprócz wspomnianego Leyhe, który w pierwszej serii oddał jeden z najdłuższych skoków, w drużynie naszych zachodnich sąsiadów walczyli: Richard Freitag, Markus Eisenbichler oraz Karl Geiger.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Pilch zadowolony ze skoków na śniegu. "Fajnie, że nie trzeba jechać do Austrii"