"Sueddeutsche Zeitung" wymienił czterech faworytów do wygrania najbliższej edycji Turnieju Czterech Skoczni. - To młody Japończyk, nieznany Polak, dobrze znany Polak i cichy Niemiec - wymienia jeden z największych niemieckich dzienników. Oczywiście dziennikarz miał na myśli kolejno Ryoyu Kobayashiego, Piotra Żyłę, Kamila Stocha i Karla Geigera.
Faworytem numer jeden jest Japończyk. - Ten proces znamy już na pamięć: Ryoyu Kobayashi siada na belce startowej, poprawia okulary, jedzie, wyskakuje i leci nad bulą dopóki zielona linia nie znajdzie się pod nim - opisuje monachijska gazeta. 22-latek wygrał w tym sezonie 4 konkursy Pucharu Świata, dwukrotnie znalazł się na trzecim miejscu i tylko raz wypadł z podium. Dziennik podkreśla jednak małe doświadczenie Japończyka, które może przeszkodzić mu w tym wyczerpującym turnieju.
"Nieznany Polak", czyli Żyła jest drugim faworytem. - Przeszłość Piotra Żyły jest średnio-chwalebna, być może nawet niewykorzystana - napisano w "Sueddeutsche Zeitung", podkreślając wiek cieszynianina (31 lat). - Dużo doświadczył, ale jako indywidualny skoczek nie osiągnął wielkich rzeczy - dodają, przypominając, że największym indywidualnym sukcesem jest brązowy medal mistrzostw świata w 2017 roku i jedno zwycięstwo w Pucharze Świata.
Dziennik podkreśla jednak, że trener Stefan Horngacher dużo pracował z nim przed sezonem i sprawił, że skoczek jest bardziej skoncentrowany. - Zaczął zimę jak nigdy wcześniej (...) późny Żyła nie ma jeszcze indywidualnego tytułu, ale teraz oficjalnie jest głównym pretendentem - podsumowano.
"Sueddeutsche Zeitung" nie tylko nazwał Żyłę "nieznanym Polakiem", ale wśród osiągnięć zapomniał również dodać, że w 2017 r. znalazł się na drugim miejscu w TCS.
Za Stochem przemawia z kolei doświadczenie. - Spośród czołowych 10 skoczków, ma największe doświadczenie i największą zdolność do zmierzenia się z trudnościami - napisano przy 31-latku. Gazeta podkreśla, że jego kolejnym celem jest wygranie trzeci raz z rzędu TCS, co udało się tylko Bjoernowi Wirkoli w latach 1967-1969.
Czwartym faworytem jest Geiger, choć jak podkreślono "czwarty faworyt ma w tym sezonie wiele imion". Niemiecki dziennik dodał tym samym do grona kandydatów także Stephana Leyhe, Jewgienija Klimowa i Johanna Andre Forfanga.
ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach: najlepszy sezon Stefana Huli. "Rozczarowanie i... wielki sukces"