[tag=4930]
Kamil Stoch[/tag] po skoku na odległość 130 metrów zajął ósme miejsce w kwalifikacjach przed niedzielnym konkursem w Oberstdorfie. - Skaczę dobrze, bez żadnego ciśnienia - mówił po skoku 31-latek na antenie Eurosportu. Polski mistrz olimpijski był w wyraźnie dobrym humorze.
W rozmowie ze Stochem dziennikarz przyznał: "na grafice wyświetliło nam się, że ten skok w kwalifikacjach był też ciut spóźniony". - Niemożliwe, przecież ja nie spóźniam nigdy skoków, oszukujecie - odpowiedział wyraźnie rozbawiony Stoch.
Kwalifikacje wygrał Stefan Kraft, który minimalnie wyprzedził głównego faworyta turnieju - Ryoyu Kobayashiego. Na trzecim miejscu znalazł się Piotr Żyła. Z Polaków do konkursu nie zakwalifikował się Maciej Kot.
Stoch wygrywał dwie poprzednie edycje Turnieju Czterech Skoczni. Jeśli wygra też na przełomie tego roku, wyrówna rekord Bjoerna Wirkoli, który w latach 1967-1969 jako jedyny w historii wygrywał 3 razy z rzędu prestiżowe zawody na obiektach w Niemczech i Austrii.
ZOBACZ WIDEO: Konsekwencja Stocha kluczem do wielkich sukcesów. Dziennikarze zwrócili uwagę na jeden szczegół
O drugie i trzecie miejsce powalczy Stoch i Żyła. Jak nie zepsują jakiegoś skoku.