67. TCS: klasyfikacja końcowa i "wielki szlem" dla Ryoyu Kobayashiego. Dawid Kubacki tuż za podium turnieju!

PAP/EPA / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Ryoyu Kobayashi zdominował 67. Turniej Czterech Skoczni. Japończyk zwyciężył we wszystkich czterech konkursach i w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce zajął Markus Eisenbichler, a trzecie Stephan Leyhe. Tuż za podium znalazł się Dawid Kubacki.

Po pierwszej serii konkursu w Bischofshofen doszło do sporych przetasowań. Andreas Stjernen oddał bardzo słaby skok i wypadł poza podium. Skorzystali z tego Polacy - Dawid Kubacki odrobił ponad 20-punktową stratę do Norwega i wskoczył na trzecie miejsce, a tuż za nim znalazł się Kamil Stoch.

W drugiej serii awans z czwartego na pierwsze miejsce zaliczył Ryoyu Kobayashi. Japończyk tym samym jako trzeci skoczek w historii zwyciężył we wszystkich czterech konkursach Turnieju Czterech Skoczni. Jego przewaga nad drugim w klasyfikacji generalnej Markusem Eisenbichlerem wyniosła aż 62,1 pkt.

Warto zaznaczyć, że to dopiero drugi zawodnik z Japonii, który był najlepszy w TCS. Wcześniej, w sezonie 1997/1998, dokonał tego Kazuyoshi Funaki, który wygrał trzy pierwsze konkursy, a następnie w Bischofshofen był poza podium.

Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej utrzymał Markus Eisenbichler. Z podium ostatecznie wypadł Dawid Kubacki, który został minimalnie wyprzedzony przez Stephana Leyhe. Różnica pomiędzy nimi, po zliczeniu wszystkich ośmiu skoków, wyniosła 3,3 pkt, czyli mniej niż dwa metry!

W pierwszej dziesiątce turnieju znalazł się jeszcze jeden Polak - Kamil Stoch, który był szósty. Piotr Żyła zajął 19. miejsce, Jakub Wolny 29., Stefan Hula 36., Aleksander Zniszczoł 51., a Maciej Kot 61.

Spośród wszystkich uczestników Turnieju Czterech Skoczni zaledwie 17. zdołało oddać komplet ośmiu skoków. W tym gronie znalazło się dwóch Polaków - Dawid Kubacki i Kamil Stoch.

Klasyfikacja generalna 67. Turnieju Czterech Skoczni:

MiejsceZawodnikKrajPunkty
1. Ryoyu Kobayashi Japonia 1098,0
2. Markus Eisenbichler Niemcy 1035,9
3. Stephan Leyhe Niemcy 1014,1
4. Dawid Kubacki Polska 1010,8
5. Roman Koudelka Czechy 1006,3
6. Kamil Stoch Polska 994,0
7. Andreas Stjernen Norwegia 988,0
8. Robert Johansson Norwegia 983,2
9. Daniel Huber Austria 970,4
10. Killian Peier Szwajcaria 959,3
19. Piotr Żyła Polska 842,1
29. Jakub Wolny Polska 654,5
36. Stefan Hula Polska 479,1
51. Aleksander Zniszczoł Polska 194,5
61. Maciej Kot Polska 95,0

ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"

Komentarze (12)
avatar
Fata
6.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja nie mogę,....ale CHAOS w tym artykule... Nie wiadomo gdzie autorzyna zaczyna gadkę o II serii. Chłopie, skąd oni cię wzięli? Parkingowym wczesniej byłeś??? Czy może pizzę rozwoziłeś? 
avatar
ja33
6.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dlaczego eisenbilchler zajał 5 miejhsce???za layhe a nie 3 za Kubackim to jeden przekręt wie. 
avatar
Grzegorz Piekarski
6.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co tu komentować KUBACKI nigdy nie był wojownikiem na skoczni dlatego czwarte miejsce
uwazam ze to dla niego duzy sukces 
avatar
Łukasz Glod
6.01.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Nicramg Kubacki był 7 po 3 konkursach 742,5 pkt. Leyhe 5, 748,1 pkt. Resztę sobie policz. 
avatar
Jarosław Fuchs
6.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Czegoś nie rozumiem. Jeśli Kubicki po pierwszej serii był na 3 miejscu, a w serii finałowej był lepszy od Niemca Lehye to jakim cudem ten go wyprzedził w klasyfikacji generalnej TSC.?