Przerwana seria sześciu kolejnych triumfów Ryoyu Kobayashiego i pierwsze w karierze zwycięstwo Kubackiego to najważniejsze wydarzenia drugiego konkursu w Predazzo.
Kraft, zwycięzca dwunastu konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich i podwójny mistrz świata z 2017 roku z Lahti, cieszył się pierwszym w karierze triumfem polskiego kolegi. - Myślę, że na to zasłużył. Zawsze był w czołówce, a w drugiej serii oddał bardzo dobry skok. Był tego dnia po prostu nie do pokonania - podkreślił 25-letni zawodnik klubu SV Schwarzach, który w niedzielę przegrał tylko z naszym reprezentantem.
- Ja jestem bardzo zadowolony, za mną dwa świetne konkursy Miejsce na podium było moim celem i udało mi się go zrealizować - podsumował weekend we Włoszech Kraft. - Na pierwszą wygraną w sezonie chętnie poczekam do mistrzostw świata, ale jest coraz lepiej. Wszystkie moje skoki są dobre i mam z nich dużo radości - podkreślił.
Kraft od czterech konkursów nie wypadł z czołowej piątki i wszystko wskazuje na to, że w czasie mistrzostw świata w Seefeld będzie bardzo poważnym kandydatem do medali. Zarówno na normalnej, jak i na dużej skoczni, będzie bronił tytułu mistrza świata wywalczonego dwa lata temu w Finlandii.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Wojciech Chuchała pójdzie drogą Sebastiana Loeba? "Może będziemy szli w tym kierunku"