Martin Schmitt wykluczył na razie objęcie niemieckiej kadry. To problem dla polskiej reprezentacji

Getty Images / Dennis Grombkowski / Na zdjęciu: Martin Schmitt
Getty Images / Dennis Grombkowski / Na zdjęciu: Martin Schmitt

Pojawiły się plotki, że Martin Schmitt po sezonie 2018/2019 mógłby zastąpić Wernera Schustera w roli szkoleniowca niemieckich skoczków. 40-latek na razie wykluczył takie rozwiązanie. To nie jest dobra wiadomość dla polskiej reprezentacji.

- Prawdę mówiąc, nie wiem, skąd w ogóle wzięły się te pogłoski. Owszem, jestem blisko drużyny, ale na razie nie wiadomo nawet, jaką decyzję podejmie Werner. Ja mogę jasno zaznaczyć, że nie wykluczam takiej pracy w przyszłości, ale na pewno nie w najbliższych latach - stwierdził Martin Schmitt dla "Przeglądu Sportowego".

Takie słowa byłego niemieckiego skoczka nie są optymistyczne. Gdyby Schmitt rzeczywiście objął narodową kadrę po tym sezonie, wówczas zniknąłby temat Stefana Horngachera. Przypomnijmy, że Austriak wymieniany jest jako główny faworyt do objęcia niemieckiej reprezentacji po Wernerze Schusterze, który prawdopodobnie zakończy swoją pracę jako szkoleniowiec naszych zachodnich sąsiadów po sezonie 2018/2019.

Deklaracja Schmitta oznacza, że plotki na temat Horngachera nie skończą się. Szefowie niemieckiej federacji narciarskiej zdają sobie sprawę, że tak naprawdę Austriak jest jedynym poważnym kandydatem do zastąpienia swojego rodaka Schustera. Dlatego na pewno będą jeszcze próbowali przekonać Horngachera, by od sezonu 2019/2020 zaczął trenować niemiecką kadrę A, a nie kontynuował pracę w Polsce.

ZOBACZ WIDEO Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse

Sam Stefan Horngacher ucina jakiekolwiek spekulacje na ten temat. Twierdzi, że najpierw swoją decyzję co do przyszłości trenerskiej ogłosi Apoloniuszowi Tajnerowi i Adamowi Małyszowi. Będzie to najwcześniej po tegorocznych MŚ w Innsbrucku i Seefeld, czyli na początku marca.

Werner Schuster jest trenerem niemieckiej reprezentacji od 2008 roku. Już po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu chciał odejść, ale wówczas zdecydował się jednak zostać jeszcze na rok, tak samo jak Horngacher.

Źródło artykułu: