PŚ W Lahti: "Spieprzyłem kolegom konkurs". Jakub Wolny nie przebierał w słowach

PAP/EPA / MARKKU OJALA / Na zdjęciu: Jakub Wolny
PAP/EPA / MARKKU OJALA / Na zdjęciu: Jakub Wolny

- Spieprzyłem kolegom konkurs - mówi bez ogródek Jakub Wolny, któremu całkowicie nie wyszedł sobotni konkurs drużynowy Pucharu Świata w Lahti. - Jestem podwójnie zły - stwierdza 23-latek.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=35475]

[/tag]Jakub Wolny w sobotę był chyba największym pechowcem wśród wszystkich skoczków, którzy wzięli udział w konkursie drużynowym w Lahti. 23-latek z Bielska-Białej dwukrotnie trafił na fatalne warunki, które skutecznie uniemożliwiły mu uzyskanie satysfakcjonujących odległości.

W pierwszej serii Wolny poleciał na 112. metr. W drugiej próbie było jeszcze gorzej, bowiem wylądował sześć metrów bliżej. Jego słabe skoki w znacznej mierze zadecydowały o tym, że reprezentacja Polski w konkursie drużynowym uplasowała się na czwartej pozycji.

Czytaj także: PŚ: rozczarowanie w Lahti. Polacy poza podium. Triumf Austriaków

- Na pewno świat się na tym nie kończy, ale jestem na siebie zły. Moje skoki nie były takie, jak powinny być - stwierdza Wolny w rozmowie ze skijumping.pl. - Jestem podwójnie zły, bo jakby nie patrzeć trochę spieprzyłem kolegom konkurs - mówi wyraźnie przybity skoczek.

- Nie wiem, co nie zagrało. Na gorąco nie będę tego oceniał - ucina temat Wolny, który jak najszybciej będzie chciał zapomnieć o sobotnich zawodach w Lahti. Zwłaszcza, że w serii próbnej uzyskał odległość 122 metrów, co było dobrym prognostykiem przed samym konkursem.

Czytaj także: Dawid Góra: mina Stefana Horngachera mówi wszystko. Poszukiwania trwają

W niedzielę (10 lutego) na Salpausselce w Lahti konkurs indywidualny. Początek pierwszej serii o 16:15, a treningu o 15:15. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse

Źródło artykułu: