Skoki. Planica 7. Horngacher nieobecny na dekoracji Żyły. Małysz wyjaśnił powody

Newspix / Expa / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / Expa / Na zdjęciu: Stefan Horngacher

Na zeskoku Letalnicy, podczas dekoracji Piotra Żyły na podium piątkowego konkursu w Planicy, pojawił się prawie cały polski sztab szkoleniowy. Zabrakło jednak najważniejszej osoby, Stefana Horngachera. Adam Małysz wyjaśnił nieobecność Austriaka.

Szymon Łożyński z Planicy

- Wszyscy zauważyli jego nieobecność - zaczął z uśmiechem dyrektor sportowy PZN, a potem już poważnie dodał: - Stefan był na odprawie (przed sobotnim konkursem drużynowym - przyp. red.) na które zawsze chodzi główny trener. Trzeba było zgłosić zawodników, którzy wystąpią w sobotniej drużynówce.

Tym samym Adam Małysz szybko rozwiał plotki, które zaczęły krążyć w mixed zonie, gdy Stefana Horngachera nie było wśród sztabu szkoleniowego na zeskoku Letalnicy. Spekulowano, że brak Austriaka wiąże się z jego odejściem z reprezentacji Polski, a skoro na zeskoku był Michal Dolezal (asystent Horngachera), to znak, że już niedługo zostanie nowym trenerem polskiej kadry.

Czytaj także: Polacy blisko triumfu w Pucharze Narodów

Przynajmniej do niedzieli głównym trenerem Biało-Czerwonych nadal jest jednak Stefan Horngacher. Na sobotnią drużynówkę Austriak wybrał następujący skład: Jakub Wolny, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Cristiano Ronaldo odpowiedział Diego Simeone. "Cieszynka" wzbudziła duże kontrowersje

W tym zestawieniu Polacy dwukrotnie wygrywali w tym sezonie zawody Pucharu Świata (Wisła i Willingen). Co ciekawe, tym razem jako ostatni nie będzie skakał Stoch. - Rozpocznie Jakub Wolny, później będzie skakał Kamil Stoch, następnie Dawid Kubacki i zakończy Piotr Żyła - wyjaśnił Adam Małysz.

Rola lidera dla Piotra Żyły nie może dziwić. W piątek wiślanin spisał się znakomicie. Po dwóch bardzo daleki lotach zajął 3. miejsce i po raz siódmy w bieżącym sezonie stanął na podium konkursu Pucharu Świata. W finale znakomicie wypadł także Dawid Kubacki, który uzyskał aż 230 metrów i ostatecznie był 9. Z kolei w pierwszej serii nowy rekord życiowy (235,5 metra) ustanowił Jakub Wolny.

- Dla nas konkurs był bardzo udany. Dawid oddał świetny drugi skok. Kamil nadal jest pogubiony, ale w sobotę może być zupełnie inaczej. W drużynówce będzie skakał na początku i to może mu pomóc. Kuba pierwszy skok miał bombowy. W drugim chyba za bardzo napalił się na rekord.

Czytaj także: Ronny Hornschuh nie zostanie trenerem Biało-Czerwonych

Początek sobotnich zmagań drużynowych w Planicy o 10:00. Relacja na żywo oraz podsumowanie konkursu na WP SportoweFakty.

Transmisje na żywo z wszystkich konkursów w Planicy w Eurosporcie 1. Początek relacji z sobotniej drużynówki o 9:15. 

Komentarze (26)
avatar
Elżbieta Grabarczyk
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Prawie od początku tych zawodów było pewne, że odchodzi. Czyżby Niemcy zrobili to celowo?? To popsuło troszkę nastój w naszej drużynie, ale i tak byli cudownie. Gratuluję. 
avatar
Toruń Nice PLŻ
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Horngacher mówi, że bez niego się nigdzie nie rusza więc byłbym spokojny pomimo wszystko 
avatar
zibip
22.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Populistyczny chwyt zwrócenia się do kibiców w sprawie następcy odchodzącego Horngachera. 
avatar
Darek Felancikowski
22.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
"Piotr Sztejka 1 h 30 min_Świętował z Niemcami"- właśnie tak i Schetyna równiez z Czaskowskim!! ha ha 
avatar
Darek Felancikowski
22.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
"Tik Tak 45 min
Niezaleznie od tego, co osiągnął Horngacher z naszymi skoczkami, styl rozstania jest tragiczny. Austriak zakpuł sobie z nas. Wiedział, że Polakom zależy i wodził nas za nos, by
Czytaj całość