Szymon Łożyński z Planicy
- Stefan był świetnym szefem. Wiemy, jak pracował konsekwentnie i dalej będziemy się tego trzymać. Przez te trzy lata Stefan mnie dużo nauczył i mogę powiedzieć, że jest moim nauczycielem - podkreślił Michal Dolezal.
Teraz Czech wchodzi jednak w buty Austriaka i będzie musiał zmierzyć się z wielkim wyzwaniem. Sukcesy, jakie osiągnął Stefan Horngacher z polskimi skoczami, są niesamowite. Powtórzyć je, albo przynajmniej zbliżyć się do nich, będzie bardzo trudno. Mimo to nowy szkoleniowiec Polaków jest pełen zapału i wierzy w powodzenie swojej misji.
Zobacz także: Skoki. Apoloniusz Tajner zdradził, kiedy poznał decyzję Horngachera i odsłonił kulisy wyboru Dolezala
- Nie myślałem, że zostanę tak szybko głównym trenerem Polaków. Stefan podjął jednak taką, a nie inną decyzję. Jestem gotowy do nowej roli. Wiemy, jaki zespół i skoczków mam za sobą. Wiem, że rzucam się na głęboką wodę, ale w życiu takie wyzwania trzeba przyjmować - zwrócił uwagę Czech.
O odejściu Stefana Horngachera z reprezentacji Polski spekulowało się niemal przez cały sezon. Sam Michal Dolezal propozycję poprowadzenia Biało-Czerwonych, jeśli Austriak odejdzie, otrzymał na najważniejszej imprezie sezonu.
- Pierwszy raz dowiedziałem się, że mogę pracować z kadrą na MŚ w Seefeld. Zaczęły się rozmowy. Oczywiście musiałem to przemyśleć - podkreślił rozmówca.
Dolezal do pracy zabiera się bardzo szybko. Już w najbliższych dniach kadrowicze będą trenować pod okiem nowego szkoleniowca.
Zobacz także: Skoki. Fortuna komentuje decyzję Horngachera. "Szkoda, że odszedł. To jeden z najlepszych trenerów na rynku"
- Będę myślał nie tylko o kadrze A, ale ogólnie o całym systemie. Drzwi do głównej reprezentacji nie są dla nikogo zamknięte. Będziemy nad całym planem dla kadry myśleć w najbliższych dniach. Będę dalej mieszkał w Czechach. Będę dojeżdżał na obozy do Polski, ale chciałbym to robić jak najczęściej - zakończył nowy szkoleniowiec triumfatorów Pucharu Narodów 2018/2019.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Szczęsny zdradził anegdotę z szatni Juventusu. W roli głównej Cristiano Ronaldo