Skoki. LGP Wisła 2019. Czas na pojedynek Doleżal kontra Horngacher. Polacy jednymi z faworytów

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Michal Doleżal
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Michal Doleżal

Czas na pierwsze danie główne podczas Letniego Grand Prix 2019 w Wiśle. W sobotę o godz. 20:15 odbędzie się konkurs drużynowy. Tym razem Horngacher wystąpi już w roli trenera Niemców, a Polakom sygnał do startu będzie dawał Michal Doleżal.

Oczywiście taki pojedynek polsko-niemiecki najwięcej emocji dostarczy zimą podczas Pucharu Świata, ale już teraz wszyscy są ciekawi jak w sobotniej drużynówce wypadną Niemcy pod wodzą Stefana Horngachera i Polacy trenowani przez Michala Doleżala. W kwietniu Czech zastąpił Austriaka na stanowisku pierwszego szkoleniowca polskiej kadry A. Z kolei Horngacher odszedł do Niemiec, gdzie przejął rolę Wernera Schustera.

Pierwszą próbą sił dla obu kadr były piątkowe treningi i kwalifikacje na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza (HS 134) w Wiśle. Biorąc pod uwagę zawodników, których obaj trenerzy wybrali do składów na konkurs drużynowy, lepiej wypadli w eliminacjach Biało-Czerwoni. Zbyt daleko idących wniosków nie należy jednak wyciągać. W kwalifikacjach panowały zmienne warunki wietrzne, a do tego jesteśmy już przyzwyczajeni, że najlepsi zawodnicy nie pokazują pełni swoich umiejętności w seriach próbnych i eliminacjach.

Czytaj także: riposta Dawida Kubackiego na pytanie reportera TVP Sport. Chodzi o małżonkę mistrza świata

Takowe zaprezentują już w ważnych seriach, a za takie należy uznać sobotnie zmagania zespołowe. Łącznie wystąpi w nich 10 drużyn. Oprócz Polski i Niemiec do grona faworytów konkursu należy zaliczyć Norwegów, Słoweńców (najlepsi drużynowo w piątek) i Austriaków. Nie można także zlekceważyć reprezentacji Japonii.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem

W piątkowych kwalifikacjach z bardzo dobrej strony pokazali się skoczkowie z polskiej kadry B, prowadzonej przede wszystkim przez Macieja Maciusiaka. Cała szóstka zakwalifikowała się do niedzielnego konkursu, a najlepszy z nich Aleksander Zniszczoł zajął 6. miejsce w eliminacjach po próbie aż na 133. metr (przy wietrze pod narty). 25-latek z Cieszyna otrzyma swoją szansę w sobotnim konkursie drużynowym.

Zniszczoł będzie skakał w polskim zespole jako drugi. W pierwszej grupie, niemal już tradycyjnie, wystartuje Piotr Żyła. Jako trzeci w drużynie gospodarzy będzie skakał Kamil Stoch, a liderem Biało-Czerwonych będzie Dawid Kubacki. Nowotarżanin dobrze prezentował się w piątek na treningach i w kwalifikacjach, w których zajął 2. miejsce, przegrywając tylko ze Słoweńcem Timim Zajcem. Niemców, najgroźniejszych rywali Polaków, reprezentować będą kolejno: Karl Geiger, Constantin Schmid, Stephan Leyhe i Markus Eisenbichler.

Czytaj także: Anders Fannemel poznał diagnozę. Długa przerwa od treningów i startów Norwega po upadku w Wiśle

Przed rokiem Biało-Czerwoni pewnie wygrali konkurs drużynowy w Wiśle na początek Letniego Grand Prix. Liczymy, że i tym razem będzie podobnie, a Michal Doleżal wygra pierwszy pojedynek trenerski ze Stefanem Horngacherem. Relacja na żywo z serii próbnej poprzedzającej drużynówkę oraz z samego konkursu na WP SportoweFakty.

[b]Nieoficjalne wyniki drużynowe piątkowych kwalifikacji (uwzględnieni zawodnicy, którzy wystartują w zmaganiach zespołowych):

MiejsceDrużyna (skład)Łączna nota
1. Słowenia (Bartol, Lanisek, Prevc, Zajc) 511,5
2. Polska (Żyła, Zniszczoł, Stoch, Kubacki) 507,8
3. Norwegia (Forfang, Pedersen, Lindvik, Tande) 502,1
4. Japonia (Nakamura, K. Sato, J. Kobayashi, Y. Sato) 499,8
5. Niemcy (Geiger, Schmid, Leyhe, Eisenbichler) 497,2
6. Austria (Schlierenzauer, Aigner, D. Huber, Kraft) 451,6

[/b]
Plan sobotniej rywalizacji w Wiśle:
19:15 - seria próbna (relacja na żywo TUTAJ)
20:15 - konkurs drużynowy (relacja na żywo TUTAJ)

Źródło artykułu: