- W Wiśle temperatury przekraczają w dzień 10 stopni Celsjusza. Na szczęście nie padało ostatnio, ale mimo to warunki są ekstremalnie niekorzystne - tak swoją wypowiedź o obecnej sytuacji na skoczni im. Adama Małysza rozpoczął Andrzej Wąsowicz, dyrektor konkursów Pucharu Świata w Wiśle.
- Mamy już wyprodukowaną potrzebną ilość śniegu. Mimo to do najbliższej soboty, a może nawet niedzieli (16-17 listopada) będziemy jeszcze produkować śnieg, dlatego że przy tak wysokich temperaturach nie jest łatwo go przechowywać - dodał rozmówca WP SportoweFakty.
Śnieg, produkowany przez firmę Supersnow, magazynowany jest przede wszystkim na dole skoczni w Wiśle. Po zakończeniu jego produkcji, rozpocznie się proces rozkładania go ratrakami na zeskoku. Kiedy dokładnie to nastąpi?
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski potwierdził termin zabiegu: Przejdę go prawdopodobnie pod koniec rundy
- Wszystko jest uzależnione od warunków atmosferycznych. Jeśli dalej będą utrzymywać się tak wysokie temperatury i wiać będzie ciepły wiatr, to rozpoczęcie procesu rozkładania śniegu na skoczni będę odkładał jak najdłużej. Według mojej oceny i operatorów ratraków, wystarczą nam 3 dni na rozłożenie odpowiedniej warstwy śniegu na skoczni, czyli 30 cm - odpowiedział Andrzej Wąsowicz.
Postępom prac na obiekcie w Wiśle z uwagą będzie przyglądać się Michal Doleżal. Być może czeski szkoleniowiec będzie chciał jeszcze ze swoimi podopiecznymi potrenować na już naśnieżonej skoczni w Wiśle przed oficjalnymi piątkowymi treningami. Szanse na takie zajęcia Biało-Czerwonych nie są jednak duże.
- Nie zamykam jeszcze tego tematu. Jeśli w nocy temperatury powietrza obniżą się, aczkolwiek prognozy nie dają dużej nadziei, to chciałbym na czwartek 21 listopada już przygotować skocznię. Tego dnia delegat techniczny FIS Sandro Pertille będzie już na obiekcie i wtedy skocznia powinna być już gotowa - wyjaśnił dyrektor PŚ w Wiśle.
W najbliższych dniach w Wiśle ma być nadal ciepło i mocno wiać. Na szczęście pierwsze, wstępne prognozy wietrzne na początek weekendu inaugurującego PŚ 2019/2020 są nieco bardziej optymistyczne.
- W trakcie dni konkursowych temperatury powietrza w dzień powinny być blisko 10. stopni na plusie. Natomiast w nocy temperatura będzie niższa, około 2-3 stopnie. Mocno wiać ma u nas do przyszłej środy i czwartku. W piątek, w dniu kwalifikacji, wiatr ma być na poziomie 5 m/s, co przy rozłożonych siatkach przeciwwietrznych powinno pozwolić na bezproblemowe skakanie - zdradził Andrzej Wąsowicz.
Czytaj także:
Polscy debiutanci sprawią niespodziankę w Wiśle? Adam Niżnik: Moja dyspozycja jest bardzo dobra
Szok na zapleczu polskiej kadry w skokach! Duży talent Bartosz Czyż zakończył karierę