Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Szymon Łożyński: Niepotrzebny taniec jury z belkami
W pierwszym konkursie 68. Turnieju Czterech Skoczni wiatr nie rozdawał kart. Niewiele jednak zabrakło, żeby widowisko zepsuło jury. Wszystko przez dwukrotne zmienianie belki startowej w finale. To nie było potrzebne. Przez to drżeliśmy o Polaków.
W niedzielę w Oberstdorfie skakał pięknie stylowo i daleko. Zasłużenie zajął 3. miejsce i jest w grze nawet o zwycięstwo w 68. Turnieju Czterech Skoczni. Nowotarżanin i piąty na Schattenbergschanze Piotr Żyła osłodzili nam fakt, że realnie patrząc, już w 1. konkursie szansę na trzeciego Złotego Orła w karierze (otrzymuje go triumfator Turnieju) stracił 19. w niedzielę Kamil Stoch.
Czytaj także: reaktywacja Dawida Kubackiego! Polak w imponującym stylu stanął na podium konkursu w Oberstdorfie
Z ręką na sercu zapytam jednak, kto nie drżał o wynik Żyły i Kubackiego w drugiej serii? Ja przyznaje, że miałem duże obawy. Wszystko za sprawą dziwnych decyzji jury w finale o dwukrotnym zmienianiu belki startowej. Rozpoczęto tą kolejkę z 13. platformy. Później, już po skokach 10 zawodników, obniżono rozbieg do nr 12, a przed najlepszą dziesiątką do nr 11. Za dużo rotacji i zupełnie - moim zdaniem - niepotrzebnych.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skandal podczas biegu. Klepnął dziennikarkę w pośladkiNa szczęście Biało-Czerwoni stanęli na wysokości zadania. W finałowej serii mieli podmuchy w plecy i niską 11. belkę, ale poradzili sobie. Żyła przesunął się z 8. na 5. miejsce, a Kubacki skutecznie zaatakował najniższy stopień podium. Warto jednak, żeby w kolejnych konkursach jury zaoszczędziło nam festiwalu tańca z belkami.
Czytaj także: bez przeliczników czołowa trójka bez zmian. Spory spadek Piotra Żyły
Skoro sędziowie boją się puszczać najlepszych z trochę wyższych belek, to nie rozpoczynajmy konkursu z dość wysokiego rozbiegu. Dajmy wszystkim równe szanse. System przeliczników za belkę i wiatr ma tylko pomagać, nie trzeba z niego korzystać na siłę. A właśnie takie wrażenie odniosłem w niedzielny wieczór, oglądając zmagania skoczków na Schattenbergschanze.
Szymon Łożyński
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)