Nieco ponad tydzień temu nazwisko Dawida Kubackiego wśród głównych faworytów 68. Turnieju Czterech Skoczni przewijało się rzadko. W Polsce liczyliśmy przede wszystkim na Kamila Stocha, a zagraniczni eksperci stawiali na Ryoyu Kobayashiego, Stefana Krafta, czy Karla Geigera.
Dwóch skoczków zagrało jednak na nosie wszystkim. To Dawid Kubacki i Marius Lindvik przed finałem 68. edycji Turnieju mają największe szanse na zwycięstwo. W klasyfikacji generalnej zawodów prowadzi Kubacki, który o 9,1 punktu wyprzedza Lindvika. Z tyłu czai się dwójka Karl Geiger - Ryoyu Kobayashi. Niemiec traci 13,3, a Japończyk 13,7 punktu.
Czytaj także: Stoeckl wierzy w Kubackiego bardziej niż Horngacher. Budujące słowa
Jeśli nie stanie się nic nieprzewidywalnego, czyli nie będzie zmiennego i silnego wiatru, to własnie z tej czwórki powinien zostać wyłoniony triumfator 68. Turnieju Czterech Skoczni. My wierzymy i już teraz ściskamy kciuki, że to właśnie Dawid Kubacki obroni się przed atakami całej trójki i w poniedziałkowy wieczór uniesie w geście triumfu Złotego Orła.
ZOBACZ WIDEO: Prognoza pogody przed ostatnim konkursem Turnieju Czterech Skoczni. "Rywalizacja ma być sprawiedliwa"
29-latek ma wszystko, żeby tego dokonać. Jest w wielkiej formie i nawet jak popełnia błędy, to i tak skacze daleko. Może pochwalić się dużym doświadczeniem, więc jeśli presja ma kogoś pokonać, to raczej o wiele młodszego Lindvika. I przede wszystkim, to Polak ma przewagę punktową nad rywalami.
Przeciwnicy muszą podjąć ryzyko i w którymś skoku mogą przedobrzyć. Dawid Kubacki ma zrobić tylko i aż swoje. Skoczyć tak, jak do tej pory w seriach konkursowych na 68. TCS. Jeśli tak będzie, a warunki będą sprawiedliwe, to Polak nie powinien już roztrwonić takiej przewagi i osiągnie jeden z największych sukcesów w swojej karierze.
Teoretycznie najgroźniejszym rywalem podopiecznego Michala Doleżala powinien być Marius Lindvik. Młody Norweg przed Turniejem tylko raz stał na podium Pucharu Świata (trzeci w Klingenthal). Na przełomie roku złapał jednak fenomenalną formę i skacze jak zaprogramowana maszyna. Zaczął od 10. miejsca w Oberstdorfie, ale w Ga-Pa i Innsbrucku nie było już na niego mocnych.
Nawet zwycięstwo w Bischofshofen może jednak nie dać mu Złotego Orła. Wszystko dlatego, że Kubacki skacze niemal tak samo dobrze. W Ga-Pa i Innsbrucku różnice między nimi były niewielkie i w wyrównanych warunkach powinno być tak również w poniedziałek. Kto wie, czy bardziej niż na młodego Norwega, jako zagrożenie dla Dawida Kubackiego, nie powinniśmy spoglądać w kierunku Ryoyu Kobayashiego?
W Innsbrucku Japończyk przegrał bitwę, ale jeszcze nie wojnę. Na Bergisel trafił na złe warunki w obu seriach, do tego jego skoki nie były najlepsze. Skończyło się odległym miejscem i spadkiem z 1. na 4. pozycję w klasyfikacji 68. TCS i stratą 13,7 punktu do Kubackiego. Tyle tylko, że w niedzielę w Bischofshofen Kobayashi pokazał, że sobota była tylko wypadkiem przy pracy i nadal jest w grze o drugi triumf z rzędu w całych zawodach.
Zarówno w treningach jak i kwalifikacjach Azjata był lepszy od Kubackiego, Lindvika i Geigera. Sumując wszystkie trzy niedzielne serie na Paul-Ausserleitner-Schanze (HS140), Kobayashi miał lepszą notę od Kubackiego o 22,7 punktu. Z kolei Lindvik od Polaka był lepszy zaledwie o 0,1 punktu, a z Geigera nasz reprezentant zdecydowanie pokonał (więcej TUTAJ).
To były jednak tylko treningi i eliminacje. Niedzielę, po intensywnej sobocie w Innsbrucku, trzeba było po prostu odhaczyć. Sam Dawid Kubacki przyznał po kwalifikacjach, że nogi były trochę zmęczone. W poniedziałkowy wieczór wypoczęty nowotarżanin powinien być już zupełnie innym skoczkiem, takim, jakiego widzieliśmy w trzech wcześniejszych konkursach 68. Turnieju Czterech Skoczni.
Przypomnijmy, mistrz świata zaczął od 3. miejsca w Oberstdorfie, potem był trzeci także w Ga-Pa i drugi w Innsbrucku. Jak będzie w Bischofshofen? Polak nie musi nawet wygrać, a i tak może zdobyć Złotego Orła. Wszystko ma swoich rękach i kontroluje sytuacje. Wiatr również mu nie powinien przeszkodzić, ponieważ uśrednione podmuchy mają nie przekroczyć 1 m/s.
A my co możemy zrobić dla Dawida? Nam pozostaje mocno ściskać kciuki za Polaka i dmuchać mu pod narty. Sport nas jednoczy, więc bądźmy wszyscy w poniedziałkowy wieczór z Dawidem Kubackim i pozostałymi Polakami. Kto wie, czy w Bischofshofen oprócz 29-latka powodów do zadowolenia nie da nam także Kamil Stoch, który po słabszych trzech konkursach, w niedzielę się przebudził i był w ścisłej czołówce każdej serii. Oby tak skakał także w poniedziałek. W pierwszej kolejce wystartują też Piotr Żyła, Stefan Hula i Maciej Kot.
Początek finałowego konkursu 68. Turnieju Czterech Skoczni o 17:15. Transmisja w TVP 1, TVP Sport i Eurosport 1. Wynikowa relacja na żywo i obszerne podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty. Bądźmy z Dawidem w tym dniu i mocno ściskajmy kciuki za niego!
Plan finału 68. TCS w Bischofshofen:
15:30 - seria próbna (relacja na żywo TUTAJ)
17:15 - pierwsza seria konkursowa (relacja na żywo TUTAJ)
Klasyfikacja 68. Turnieju Czterech Skoczni przed konkursem w Bischofshofen:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Punkty | Strata |
---|---|---|---|---|
1. | Dawid Kubacki | Polska | 830,7 | - |
2. | Marius Lindvik | Norwegia | 821,6 | -9,1 |
3. | Karl Geiger | Niemcy | 817,4 | -13,3 |
4. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 817,0 | -13,7 |
5. | Stefan Kraft | Austria | 798,6 | -32,1 |
6. | Stephan Leyhe | Niemcy | 779,8 | -50,9 |
7. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 777,1 | -53,6 |
8. | Domen Prevc | Słowenia | 775,4 | -55,3 |
9. | Piotr Żyła | Polska | 774,6 | -56,1 |
10. | Robert Johansson | Norwegia | 766,9 | -63,8 |
15. | Kamil Stoch | Polska | 754,0 | -76,7 |
31. | Maciej Kot | Polska | 452,6 | -378,1 |
37. | Stefan Hula | Polska | 405,7 | -425,0 |
Pary pierwszej serii KO konkursu w Bischofshofen:
Zawodnik 1 | Zawodnik 2 |
---|---|
26. Piotr Żyła (Polska) | 25. Timi Zajc (Słowenia) |
27. Roman Koudelka (Czechy) | 24. Jan Hoerl (Austria) |
28. Killian Peier (Szwajcaria) | 23. Anze Lanisek (Słowenia) |
29. Maciej Kot (Polska) | 22. Junshiro Kobayashi (Japonia) |
30. Robin Pedersen (Norwegia) | 21. Anders Haare (Norwegia) |
31. Keiichi Sato (Japonia) | 20. Domen Prevc (Słowenia) |
32. Robert Johansson (Norwegia) | 19. Daniel Andre Tande (Norwegia) |
33. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) | 18. Pius Paschke (Niemcy) |
34. Dmitrij Wasiljew (Rosja) | 17. Michael Hayboeck (Austria) |
35. Simon Ammann (Szwajcaria) | 16. Karl Geiger (Niemcy) |
36. Manuel Fettner (Austria) | 15. Yukiya Sato (Japonia) |
37. Mackenzie Boyd-Clowes (Kanada) | 14. Gregor Schlierenzauer (Austria) |
38. Cene Prevc (Słowenia) | 13. Dawid Kubacki (Polska) |
39. Antti Aalto (Finlandia) | 12. Markus Eisenbichler (Niemcy) |
40. Clemens Leitner (Austria) | 11. Philipp Aschenwald (Austria) |
41. Siergiej Tkaczenko (Kazachstan) | 10. Daniel Huber (Austria) |
42. Sondre Ringen (Norwegia) | 9. Marius Lindvik (Norwegia) |
43. Clemens Aigner (Austria) | 8. Johann Andre Forfang (Norwegia) |
44. Markus Schiffner (Austria) | 7. Peter Prevc (Słowenia) |
45. Stefan Huber (Austria) | 6. Ryoyu Kobayashi (Japonia) |
46. Taku Takeuchi (Japonia) | 5. Stephan Leyhe (Niemcy) |
47. Stefan Hula (Polska) | 4. Constantin Schmid (Niemcy) |
48. Jewgienij Klimow (Rosja) | 3. Kamil Stoch (Polska) |
49. Roman Siergiejewicz Trofimow (Rosja) | 2. Daiki Ito (Japonia) |
50. Naoki Nakamura (Japonia) | 1. Stefan Kraft (Austria) |