Skoki narciarskie. Tilen Bartol przeszedł artroskopię kolana. W tym sezonie już nie wystartuje

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Tilen Bartol
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Tilen Bartol

Tilen Bartol uskarżał się w ostatnim czasie na ból w kolanie. Konieczna była artroskopia, po której słoweński skoczek będzie się rehabilitować przez trzy miesiące. Jego koleżanka z kadry Ursa Bogataj także jest już po zabiegu kolana.

Tilen Bartol zmagał się z bólem kolana od dłuższego czasu. Doznał uszkodzenia łąkotki, co doprowadziło do pierwszej operacji - we wrześniu 2018 r.

Słoweniec wrócił na skocznię, ale problemy wkrótce znów dały znać o sobie, dlatego zapadła decyzja o przeprowadzeniu artroskopii kolana. - Skoczek poddał się zabiegowi w środę. Rehabilitacja potrwa trzy miesiące - poinformował Słoweński Związek Narciarski.

Zdjęcie Bartola ze szpitala zamieściła w sieci skoczkini Ursa Bogataj, która... sama także trafiła pod nóż. Słowenka była operowana po zerwaniu więzadeł krzyżowych i uszkodzeniu łąkotki. Będzie pauzować przez ok. pół roku.

Fot. Instagram/ursabogataj
Fot. Instagram/ursabogataj

22-letni Bartol występował w zawodach Pucharu Świata od początku sezonu aż do zawodów w Garmisch-Partenkirchen (w ramach Turnieju Czterech Skoczni). Jego najlepszy wynik to 29. miejsce w pierwszym indywidualnym konkursie - na skoczni im. Adama Małysza (HS 134). Był także 30. w drugim konkursie w Engelbergu. Z trzema punktami zajmuje 60. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.

Najlepszy wynik Bartola w karierze to piąta lokata w konkursie TCS w Garmisch-Partenkirchen w 2018 r. Po pierwszej serii ustępował tylko Kamilowi Stochowi (późniejszemu zwycięzcy zawodów i całego cyklu), ale w rundzie finałowej stracił miejsce na podium.

Czytaj także: Skoki narciarskie. TCS. Stare buty kluczem do sukcesu? Dawid Kubacki zrezygnował z polskich na rzecz niemieckich
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Predazzo. W Val di Fiemme Adam Małysz zaskoczył wszystkich

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Problem Kamila Stocha. "Choćby było kiepsko, zawsze wierzę, że kolejny konkurs będzie świetny"

Komentarze (0)