Skoki narciarskie. Puchar Świata Willingen 2020. Michal Doleżal zapowiada zmiany w kadrze

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Michal Doleżal
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Michal Doleżal

Zawodnicy z kadry B w Sapporo nie zdobyli punktów i nie wykorzystali szansy otrzymanej od sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. Trener Michal Doleżal zapowiedział, że na Puchar Świata w Willingen dojdzie do zmian w kadrze.

Na zawody Pucharu Świata w Sapporo powołani zostali Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł oraz Andrzej Stękała, którzy są członkami kadry B i na co dzień rywalizują w Pucharze Kontynentalnym. Jednak w obliczu kryzysu formy Macieja Kota, Stefana Huli oraz Jakuba Wolnego, trener Michal Doleżal zdecydował się na zmiany w kadrze.

Eksperyment nie wypalił, gdyż Murańka, Zniszczoł i Stękała spisali się słabo. Cała trójka startowała w sobotnim konkursie i najlepiej z nich spisał się Zniszczoł, który był 41., Stękała zajął 45. lokatę, a Murańka był 46. Kwalifikacje do niedzielnego konkursu przebrnął tylko Zniszczoł. Zajął w nim 40. pozycję.

- Niestety to nie wypaliło. Jestem zadowolony z tej pracy, bo zawodnicy starali się. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo zdobyć punkty, ale dla mnie to były pozytywne występy - powiedział w rozmowie z portalem skijumping.pl.

ZOBACZ WIDEO: Kubacki nagrodzony przez premiera Morawieckiego. "Wiemy jak bardzo skoczkowie są pod względem finansowym niedoceniani"

Przed zawodami Pucharu Świata w Willingen trener Doleżal zapowiedział roszady w zespole. - Myślę, że zmiany w kadrze na Willingen będą nieduże. Jakieś na pewno będą, ale decyzje zapadną po Pucharze Kontynentalnym w Planicy - dodał czeski szkoleniowiec reprezentacji Polski.
 
W sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w Planicy najlepiej z Polaków spisał się Kot, który zajął piąte miejsce. Z kolei Hula był dopiero 36. Wiele wskazuje na to, że to właśnie Kot wróci do kadry na zawody PŚ w Willingen. Niedzielny konkurs w Planicy rozpocznie się o godzinie 11:45.

Zobacz także:
Skoki narciarskie. Puchar Świata w Sapporo. Dawid Kubacki nie rozpacza z powodu końca pięknej serii
Skoki narciarskie. Puchar Świata w Sapporo. Kamil Stoch: Czasami nie chce mi się gadać

Komentarze (4)
avatar
jotwu
2.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma kogo wystawić,więc "asy" typu Stękała,Murańka i Zniszczoł stanowią podporę kadry.Błysnęli formą w Sapporo.Biedne te nasze skoki,bardzo mizerne.Za rok dwa czeka nas poziom Kazachstanu.Gru Czytaj całość
avatar
yes
2.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z pustego (nijakiego) i Salomon nie naleje. W ostatnim czasie zmiany dotyczą osób nie poziomu. Kubacki zakończył serię, a zawodnicy wystawiani przez Polskę według jakości od 4 do 6? 
avatar
Willibald
2.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O sorry, w tytule zapowiada zmiany, a w artykule mówi, że zmiany będą kosmetyczne. Jak zwykle artykuł o niczym, czyli z doopy. Idźcie spać redaktorki. 
avatar
Willibald
2.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wylatują Kamil, Dawid i Piotrek. Treneżyna z nieporozumienia.