Skoki narciarskie. Puchar Świata Bad Mitterndorf 2020. Trener Norwegów niezadowolony z decyzji jury

Newspix / Alex Domanski / Na zdjęciu: Alexander Stoeckl
Newspix / Alex Domanski / Na zdjęciu: Alexander Stoeckl

Odwołanie drugiej serii konkursu Pucharu Świata w Bad Mitterndorf wywołało wiele dyskusji w środowisku. Niezadowolony jest m.in. trener Norwegów, Alexander Stoeckl.

Robert Johansson był liderem konkursu Pucharu Świata w Bad Mitterndorf w drugiej serii, zanim jury podjęło decyzję o anulowaniu finałowej rundy i uznaniu wyników z pierwszej serii. Tym samym Johansson po raz czwarty w sezonie 2019/20 zakończył zawody na ósmym miejscu.

Zdania wobec decyzji jury są mocno podzielone. Trener Norwegów, Alexander Stoeckl, nie kryje swojego niezadowolenia z powodu odwołania zawodów w momencie, kiedy na górze pozostało tylko trzech zawodników.

- Warunki były zmienne, ale do końca pozostało zaledwie trzech zawodników. Jury zamiast poczekać na uspokojenie się wiatru, zbyt szybko zadecydowało o odwołaniu serii wypaczając wyniki konkursu - przyznał Stoeckl na antenie norweskiej telewizji NRK.

Jak to często w skokach bywa - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nic dziwnego, że Stoeckl ma właśnie takie stanowisko, bo Johansson mógł wywalczyć swój najlepszy wynik w tym sezonie. - Jury go tego pozbawiło - mówił wprost po konkursie.

Przypomnijmy, że w Bad Mitterndorf triumfował Stefan Kraft (po raz pierwszy przed własną publicznością), drugi był Ryoyu Kobayashi, a trzeci Timi Zajc.

Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Bad Mitterndorf 2020. "Konkurs pełen kontrowersji i absurdów"

Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Kontynentalny Iron Mountain 2020. Clemens Aigner znów najlepszy. Polacy kiepsko

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

Źródło artykułu: