Kilka tygodni temu Andreas Widhoelzl zastąpił Andreasa Feldera na stanowisku szkoleniowca austriackich skoczków. Od kilku dni przebywają oni wraz z nowym trenerem w Karyntii, gdzie odbywa się pierwszy w tym roku obóz przygotowawczy. Widhoelzl zabrał ze sobą sześciu skoczków: Stefana Krafta, Gregora Schlierenzauera, Michaela Hayboecka, Philippa Aschenwalda, Daniela Hubera oraz Jana Hoerla. Wraz z nimi trenuje też druga i trzecia grupa austriackich skoczków - pod okiem Floriana Liegla oraz Stefana Kaisera.
- Pierwszy obóz treningowy przebiega bardzo dobrze. Wszyscy pracujemy z dużym entuzjazmem, a zespół przybliża się do siebie. Oczywiście mamy zaplanowane skoki, ale nie jest to główna część naszego zgrupowania. Mamy wiele opcji i chcemy je wykorzystać - powiedział nowy trener.
Austriacy, podobnie jak w innych krajach, ze względu na koronawirusa z opóźnieniem rozpoczęli przygotowania do sezonu. Nie kryją oni wielkiego zadowolenia z powrotu na skocznie i z możliwości ponownego spotkania. - Atmosfera jest świetna. Na wszystkich dobrze działa fakt, że w końcu możemy zmienić scenerię i wyjechać na zgrupowanie. Pierwsze skoki są całkiem dobre - ocenił triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2019/20, Stefan Kraft, cytowany przez oficjalną stronę Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
- Dobrze jest być z drużyną w Karyntii. Prawie nigdy nie byłem w domu tak długo, jak teraz. To zgrupowanie jest dla mnie jak sygnał rozpoczęcia nowego sezonu - skomentował z kolei Gregor Schlierenzauer.
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Eksperyment Stefana Huli. Polak testuje nowy sprzęt
- Adam Małysz zaprasza do Wisły. "Dbajmy o siebie, ale nie dajmy się zwariować"
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"