Puchar Świata w Wiśle. Piątek powtórzyć w sobotę. Kluczowa druga grupa

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu od lewej: Dawid Kubacki i Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu od lewej: Dawid Kubacki i Kamil Stoch

Żarty się skończyły. W sobotę pierwsza walka o poważną stawkę i od razu to Polacy chcą rozdawać karty. Biało-Czerwoni są faworytami drużynówki w Wiśle. Kluczowe mogą być skoki Klemensa Murańki. Popołudnie na skoki rezerwujemy od 16:00.

Wisła 2019 i 2018. Polacy w kwalifikacjach skaczą przeciętnie i zasiewają ziarno niepewności. Fajerwerki odpalają jednak dzień później i błyszczą w konkursach drużynowych. Dwa lata temu wygrywają, rok później zajmują 3. miejsce, choć na półmetku prowadzili.

Wisła 2020. Pandemia trwa. Kwalifikacje do niedzielnego konkursu rozegrano przy pustych trybunach. Humory są jednak zgoła odmienne od tych z poprzednich lat. W treningach błyszczy Klemens Murańka. W eliminacjach do gry wchodzi trójka muszkieterów. Piotr Żyła i Dawid Kubacki skaczą dobrze, ale Kamil Stoch przechodzi samego siebie.

Nie czai się

Od razu wyciąga asa z rękawa i potwierdza nieoficjalne informacje - na początku sezonu jest piekielnie mocny. W nienagannym stylu szybuje na 132. metr. Sędziowie zachwyceni techniką lotu przyznają noty od 19 w górę. Stoch wygrywa kwalifikacje z wielką przewagą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

Po eliminacjach Michal Doleżal nie zastanawia się długo i wskazuje czwórkę na sobotnią drużynówkę. Zacznie Żyła, potem Murańka, następnie Kubacki i zamknie lider Stoch. W piątek ta czwórka miała najwyższą notę zespołową w eliminacjach. Do wygrania wystarczyło nawet 28. miejsce Murańki.

Po treningach, w których był piąty i dziewiąty, liczyliśmy na lepszy występ zakopiańczyka w kwalifikacjach. Wróciły jednak demony przeszłości. Stres, do tego słabsze warunki (wiatr w plecy) i zaraz skok o kilka metrów krótszy. W sobotę taki błąd może okazać się już bardziej kosztowny. Kadra potrzebuje takiego Murańki jak w treningach. Wtedy żelazna trójka zrobi swoje i powtórka z 2018 roku jest bardzo realna. W drugiej grupie, kiedy będzie skakał Murańka, trzymamy zatem kciuki podwójnie.

Rywale podrażnieni

Po treningach wydawało się, że Niemcy będą nie do ruszenia. W kwalifikacjach, poza Eisenbichlerem, nie skakali już jednak aż tak dobrze. Są jednak mocni. Poza tym podopiecznych Horngachera cechuje lepsze skakanie w dniach konkursowych. Znamy to aż za dobrze z trzech lat pracy Austriaka w naszym kraju.

Kto oprócz Niemców? Mocni powinni być Austriacy z bardzo dobrze skaczącym Michaelem Hayboeckiem i wciąż groźnym Stefanem Kraftem. Sporo do powiedzenia mogą mieć Norwegowie i Japończycy z Yukiyą Sato, który w kwalifikacjach przegrał tylko ze Stochem.

Początek konkursu o 16:00. Zarezerwujmy to popołudnie dla skoczków. Zapowiada się znakomita rywalizacja, która chociaż na dwie godziny pozwoli nam zapomnieć o wszystkich trudach, z którymi zmagamy się jesienią. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Plan na sobotę:
15:00 - seria próbna (relacja TUTAJ)
16:00 - pierwsza seria konkursowa (relacja TUTAJ)

Czytaj także:
Przepaść. Świątek i Lewandowski przed Stochem. Zarobki skoczków daleko w tyle
Fotografują, trenują, szyją kombinezony, grają w serialach. Poznajcie piękne partnerki polskich skoczków

Komentarze (0)